Nic więc dziwnego, że "Kosa" coraz głośniej mówi o zmianie klubu, a ostatnio bardzo wyraźnie podkreślił, że chciałby wrócić do Wisły Kraków. - Prędzej, czy później na pewno znów zagram w Wiśle. Nie wiem, czy to nastąpi już w przyszłym sezonie, ale nie wykluczam takiego rozwiązania - powiedział Kosowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Prezes Wisły Kraków Tadeusz Czerwiński nie ukrywa, że chciałby znów zobaczyć "Kosę" na Reymonyta i przeprowadził z nim nawet wstępną rozmowę. - Na pewno będzie miał w Wiśle lepiej niż w Kaiserslautern. Wierzę również, że Kamil jest rozsądnym człowiekiem i w takiej sytuacji nie podyktowałby wygórowanych warunków finansowych - powiedział w "PS" Czerwiński.