Sebastian Szymański miał bardzo burzliwe ostatnie kilkanaście miesięcy, ale trzeba przyznać, że w nowych okolicznościach nasz kadrowicz odnalazł się absolutnie doskonale. Najpierw znalazł się w trudnej sytuacji, gdy w Ukrainie wybuchła wojna z Rosją. Szymański wówczas reprezentował bowiem barwy Dynama Moskwa. Przez pół roku pozostał w rosyjskim zespole, oczekując na zmianę barw w letnim oknie transferowym. Robert Lewandowski nad przepaścią. Katalończycy stracili cierpliwość. "Upadek" Do tej faktycznie doszło. Polak udał się na roczne wypożyczenie do holenderskiego Feyenoordu, gdzie czekała na niego spora rywalizacja o miejsce w składzie. Szymański ją wygrał i stał się jednym z kluczowych ogniw drużyny Arne Slota. Nasz kadrowicz był zawodnikiem, który w dużej mierze decydował o obliczu gry zespołu, a Feyenoord z Szymańskim sięgnął po mistrzostwo Holandii i pokazał się z absolutnie znakomitej strony. Wydawało się, że Polak zostanie w klubie na kolejny sezon. Kosmiczne osiągnięcie reprezentanta Polski. Jest tylko czterech takich piłkarzy w Europie Wtedy do gry wkroczyło jednak kilka tureckich klubów. Najbardziej konkretny i zdecydowany w negocjacjach okazało się Fenerbahce Stambuł, które właśnie w Szymańskim widziało zastępcę Ardy Gullera, który przeniósł się z kolei do Realu Madryt. Pierwsze pół roku jest potwierdzeniem opinii, jaką nasz kadrowicz miał w oczach skautów tureckiego giganta. Szymański bowiem wygląda absolutnie fenomenalnie i właściwie, co weekend zachwyca fanów. Linette oberwało się od internautów. Wypomnieli jej komentarz pod adresem Lewandowskiego Pomocnik reprezentacji Polski w tym sezonie wystąpił we wszystkich rozgrywkach klubowych łącznie w trzydziestu meczach. Strzelił w nich jedenaście goli i dokładnie tyle samo razy asystował. To sprawia, że na półmetku sezonu ma już na swoim koncie double-double i już pobił swoje liczby z Feyenoordu (17 udziałów przy golach w sezonie 2022/2023 przyp. red.). Obok Polaka w czołowych dziesięciu ligach Europy znajdziemy jedynie trzech piłkarzy, którym również udało się dobić do tej granicy. Pierwszym z nich jest napastnik Sportingu Club de Portugal Viktor Gyokeres. 25-latek na swoim koncie ma już 18 goli i 10 asyst i można być pewnym, że po sezonie zostanie sprzedany za wielkie pieniądze. Kolejnym zawodnikiem, któremu udało się dobić do granicy double-double jest Ollie Watkins. Anglik występujący w Aston Villi strzelił 14 bramek i 10 razy asystował swoim kolegom. Ostatnim takim graczem jest Ricardo Horta ze Sportingu Braga. Portugalczyk strzelił 10 goli i 12 razy asystował. Z pewnością Szymański oraz pozostali wymienieni zawodnicy latem mogą liczyć na wielkie zainteresowanie.