Pieniądze miały docierać do 79-letniego dziś Paragwajczyka, prezydenta Konfederacji Piłkarskiej Ameryki Południowej (CONMEBOL) od 1986 r. z sekretnego konta bankowego. Leoz znajduje się na długiej liście osób oskarżanych o przyjmowanie pieniędzy od firmy (za pośrednictwem banku w Liechtensteinie), której właścicielem był partner marketingowy FIFA, ISL. Wpłaty są przedstawione w 228-stronicowym dokumencie, wręczonym dziennikarzom w pierwszym dniu procesu ISL, poświęconemu spektakularnemu upadkowi ISL w 2001 roku. Proces rozpoczął się przed sądem w szwajcarskim mieście Zug, gdzie siedzibę miała firma ISL. Sześciu byłych członków kierownictwa ISL i ISMM (ISL Worldwide była częścią firmy marketingowej ISMM) jest oskarżonych o malwersacje i fałszowanie dokumentów. Prokuratura domaga się dla nich kary do 4,5 lat więzienia. Co prawda Leoz nie został oskarżony o cokolwiek i w dokumentach prokuratury nie ma wzmianki o celowych wpłatach na jego konto. Od stycznia do maja 2000 roku miały wynieść ogółem 130 000 dolarów. Prokuratura utrzymuje jedynie, że celem otwarcia konta bankowego w Liechtensteinie było przekupywanie działaczy sportowych przez ISL, starającej się o lukratywne kontrakty. ISL upadła w maju 2001 roku, pozostawiając długi w wysokości około 300 mln dolarów. ISL kierowała sprawami marketingowymi FIFA i zajmowała się dystrybucją praw telewizyjnych przez niemal 20 lat. Ten były partner FIFA współpracował też marketingowo z MKOl i organizacją kierującą zawodowym tenisem ATP. Z ATP ISL podpisała w 1999 roku umowę marketingową opiewającą na sumę 1,2 mld dolarów. Pierwszy dzień procesu upłynął na wyjaśnianiu sądowi przez oskarżonych ich sytuacji osobistej i finansowej oraz roli, jaką spełniali w strukturach zarządzających ISMM. Oskarżenie o przekupstwo będzie raczej ubocznym wątkiem procesu, który będzie się ogniskował wokół spraw przestępczego zarządzania firmą w czasie jej istnienia i po upadku. Wszyscy oskarżeni wnieśli o uniewinnienie.