Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Korona Kielce - Legia Warszawa Duszan Kuciak nie zdołał pobić rekordu Władysława Grotyńskiego z sezonu 1970/71. Słowackiemu bramkarzowi zabrakło czterech minut, żeby zostać najdłużej niepokonanym bramkarzem w historii ligowych występów Legii Warszawa. Po 758 minutach Słowaka pokonał Maciej Korzym. Były legionista wpisał się na listę strzelców w 23. minucie spotkania i jak się później okazało, był to gol na wagę trzech punktów. Napastnik kieleckiego zespołu strzelił gola z główki po precyzyjnym dośrodkowaniu innego ex-legionisty - Alexandara Vukovicia. "Złocisto-krwiści" tym samym przerwali passę stołecznego zespołu, który w ostatnich siedmiu meczach nie tracił bramek i był niepokonany. Podopieczni Macieja Skorży w ciągu dziewięćdziesięciu minut nie potrafili stworzyć żadnego poważnego zagrożenia pod bramką Zbigniewa Małkowskiego, nie oddał też ani jednego celnego strzału! W pierwszej połowie goście razili niedokładnymi podaniami, często po takich zagraniach piłka trafiała do kielczan. Obrońcy byli mało ruchliwi, pozwalali gospodarzom na swobodne rozgrywanie ataków. Pod bramką Korony legioniści nie mieli pomysłu na zakończenie akcji. Po przerwie Legia przyspieszyła, coraz częściej dochodziło do oblężenia bramki kielczan, ale poza rzutami rożnymi efektów nie było. Obrońcy kieleccy uważnie pilnowali rywali i nie popełniali rażących błędów. W trudnych sytuacjach wybijali piłkę poza boisko. Zwycięstwo drużyny prowadzonej przez Leszka Ojrzyńskiego było więc jak najbardziej zasłużone. Legioniści nie wykorzystali piątkowej wpadki Śląska Wrocław i zmarnowali szanse na objęcie prowadzenia w ligowej tabeli. Po piętnastu kolejkach tracą do lidera z Wrocławia dwa punkty. Po meczu powiedzieli: Trener Legii Maciej Skorża: - Był to bardzo ciężki mecz. Stracona bramka po naszym błędzie przy wyprowadzaniu piłki zadecydowała o końcowym rezultacie. Za mało stworzyliśmy sytuacji do zdobycia przynajmniej jednej bramki, mało było też gry piłką. Trener Korony Lech Ojrzyński: - Bramka Korzyma dała nam wreszcie zwycięstwo po serii niepowodzeń. Tym bardziej nas ono cieszy, że odniesione nad Legią, jednym z czołowych zespołów naszej ligi. Korona Kielce - Legia Warszawa 1-0 Bramki: 1-0 Maciej Korzym (24-głową). Żółta kartka - Korona Kielce: Pavol Stano, Tomasz Lisowski. Legia Warszawa: Michał Kucharczyk, Miroslav Radovic, Ariel Borysiuk. Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 9˙168. Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Tadas Kijanskas, Pavol Stano, Piotr Malarczyk, Tomasz Lisowski - Aleksandar Vukovic, Vlastimir Jovanovic, Kamil Kuzera (57. Jacek Kiełb), Artur Lenartowski (67. Grzegorz Lech), Paweł Sobolewski - Maciej Korzym (83. Piotr Gawęcki). Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Marcin Komorowski, Jakub Wawrzyniak - Michał Kucharczyk (46. Janusz Gol), Ariel Borysiuk, Ivica Vrdoljak (58. Rafał Wolski), Miroslav Radovic, Maciej Rybus (82. Jakub Kosecki) - Danijel Ljuboja. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy