To nie jedyny problem Henryka Kasperczaka przed czwartkowym rewanżowym meczem Pucharu UEFA z Primorjem. Wykluczony jest również występ chorego Grzegorza Kaliciaka. W tej sytuacji - podobnie jak przed dwoma tygodniami - szansę gry otrzymają zapewne dublerzy. Szansę na debiut w pucharach ma bramkarz Adam Piekutowski, być może poczynaniami drugiej linii kierować będzie Mauro Cantoro, który ostatnio biegał po czwartoligowych boiskach w drużynie rezerw. Na pozycji lewego obrońcy zagra najprawdopodobniej Mariusz Jop. Wisła jest zdecydowanym faworytem do awansu. Musi tylko - jak to ujął trener Kasperczak - potwierdzić w czwartek swoją wyższość.