- Dopiero jak chwilę poleżałem na boisku, pot ustępował z czoła - powiedział bramkarz. - Stłuczona jest "czwórka" i zanosi się na przerwę w treningach. Już w tej chwili mam kłopoty z chodzeniem. Zrobię USG i laserowe zabiegi, wtedy zobaczymy co dalej. Choćby bez nogi, albo z nogą pod pachą, ale na pierwszy mecz będę do dyspozycji trenera wieczorka - mówił Bęben. - Łapiemy świeżość, mechanizm coraz lepiej funkcjonuje. Trener Wieczorek wie co robi, na pewno będzie dobrze. Na początek sezonu gramy dwa mecze u siebie i planujemy po dwóch kolejkach mieć sześć punktów na koncie - dodał.