Wojna w Ukrainie spowodowała, że sport zszedł na bardzo daleki plan. Rosyjska napaść na ten kraj spowodowała, że wszystkich młodych mężczyzn zmobilizowano do służby militarnej. Część Ukraińców wróciło do kraju dobrowolnie, by bronić ojczyzny przed najeźdźcami. Czytaj także: Zawodniczka z Rosji chce nadal reprezentować Ukrainę Dlatego nie wszystkim podoba się, że umożliwiono piłkarzom Szachtara i Dynama wyjazd na tournee po Europie. Cytowany przez serwis "Sports.ua" piłkarz drużyny z Doniecka Walerij Bondar tłumaczy jednak, że w ten sposób zawodnicy chcą wesprzeć walczących na froncie. - Jest wiele opinii na temat naszego wyjazdu za granicę. Ktoś może to potępić, ktoś zareaguje normalnie i pozytywnie. Przybyliśmy tutaj, aby pomóc naszemu krajowi i wojsku. Cały dochód zostanie przeznaczony na potrzeby naszych ludzi. Dzięki tym spotkaniom pomożemy Ukrainie wygrać. Naszym zadaniem jest przywiezienie jak najwięcej pieniędzy na Ukrainę i zainteresowanie opinii publicznej wojną. Aby ludzie wsparli nas w tym trudnym czasie. Wszyscy naprawdę potrzebujemy tego wsparcia - powiedział Bondar. - Żaden kraj nie przeżył takiej chwili jak my teraz. To, co rosyjscy faszyści robią teraz na Ukrainie, to ludobójstwo naszego narodu. Cudzoziemcy powinni przychodzić na te mecze, pokazując tym samym, że cała Europa i świat sprzeciwiają się temu totalnemu złu - dodał.