Przed jeszcze kilkunastoma laty klub z Ostrawy słynął z doskonałej pracy z młodzieżą. To z Banika w futbolowy świat wędrowali tacy gracze, jak Marek Jankulovski, Milan Barosz, Pavel Srnicek, czy Jan Lasztuvka. W ostatnim czasie wszystko podupadło, ale teraz w klubie z przygranicznego miasta, lezącego tuż przy granicy z Polską, coś ruszyło. W poprzednim sezonie drużyna prowadzona przez doskonale znanego u nas trenera, jakim jest Bohumil Panik udanie broniła się przed spadkiem. Teraz ma szansę na europejskie puchary, po 9 latach przerwy. Żeby tak się stało, trzeba u siebie wygrać dzisiaj po południu z FK Mlada Boleslav. O miejsce w europejskich kwalifikacjach Ligi Europy, gra piąty zespół grupy mistrzowskiej, z najlepszą drużyną grupy środkowej. W Czechach, po sezonie zasadniczym zespoły zostały podzielone na trzy grupy: mistrzowską, środkową i spadkową. W dziwacznym podziale pią drużyna z z grupy mistrzowskiej czyli Banik, w jednym meczu gra z Mladą Boleslav. To spotkanie na Stadionie Miejskim w Ostrawie-Vitkovicach w sobotę o godzinie 15. Tymczasem może się okazać, że latem klub z Ostrawy wzmocni polski obrońca. 21-letni Kasolik był już na dwóch treningach Banika. Środkowy obrońca gra obecnie w zespole Soły Oświęcim, w III lidze, gdzie trenerem jest dobrze wszystkim znany Łukasz Surma. Kasolik piłkarskiego abecadła uczył się w juniorach Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jesienią grał w bielskim Rekordzie, żeby zimą przenieść się właśnie do Soły, gdzie należy do wyróżniających się w zespole. W niższej lidze wypatrzył go jeden z polskich skautów i polecił Banikowi. Jeśli w ostrawskim klubie dalej jako trener będzie pracował Bohumil Panik, któremu z końcem czerwca kończy się umowa, to młody obrońca ma szansę na angaż w ostrawskim klubie. Zobacz szczegóły z czeskiej ekstraklasy!Michał Zichlarz, Ostrawa