Dinamo przegrało 2-3, a Kądzior przebywał na murawie do 52. minuty. Do opuszczenia boiska zmusiło go fatalne w skutkach zderzenie z rywalem. Polak został natychmiast zabrany na badania, które wykazały złamanie nosa i wstrząśnienie mózgu. "Niestety obecny sezon nie kończy się dla mnie szczęśliwie. Wczoraj podczas jednego ze starć doznałem złamania nosa oraz wstrząśnienia mózgu. Akurat sytuacji z meczu nie pamiętam,ale już jestem w domu i wracam do zdrowia. Ogólnie zawsze staram się patrzeć pozytywnie i podsumowując to kolejny wspaniały rok ligowy w wykonaniu drużyny jak i mój indywidualny,pomimo ostatnio słabszej końcowki. Teraz jest chwila czasu na regeneracje i odpowiednie przygotowanie przed następnym sezonem" - napisał Kądzior na swoim profilu w mediach społecznościowych.