Reprezentacja Polski w piłce nożnej w ostatnich latach była "królami losowań" fazy grupowej poszczególnych turniejów. Tak mówiliśmy przed mistrzostwami świata w Rosji, przed mistrzostwami Europy w 2021 roku i przed mundialem w Katarze. W każdym z tych przypadków przed rozpoczęciem rywalizacji wydawało się, że nie ma takiego scenariusza, w którym to Polska nie wychodzi z grupy. Niestety te wszystkie optymistyczne przewidywania okazały się kompletnie nietrafione. Southgate powołał kadrę na Euro 2024. Gigantyczne zaskoczenia W każdym z tych przypadków bowiem nasza kadra miała potężne problemy, a wyjście z grupy na mundialu w Katarze było drogą przez mękę. Ostatecznie ta sztuka się udała, a najlepsze spotkanie drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza zagrała w 1/8 finału z Francją, gdzie pokazaliśmy się z naprawdę dobrej strony. W tym roku Polska takiego szczęścia w losowaniu już nie miała i grupa naszej kadry przez zdecydowaną większość grona eksperckiego uważana jest za grupę śmierci. Rangnick ogłosił powołania. Gwiazdor Realu Madryt nie jedzie na Euro Biało-Czerwoni bowiem zmierzą się w pierwszych trzech meczach turnieju z: Holandią, Francją oraz Austrią. Wydaje się, że w żadnym z tych spotkań nasza kadra nie będzie faworytem do zwycięstwa i nawet Austria, z którą ostatnio dobrze sobie radziliśmy w czasach Jerzego Brzęczka na ławce trenerskiej, zdaje się być mocniejszym zespołem od naszego. Ralf Rangnick nie będzie mógł jednak na pewno zabrać na turniej swojej absolutnie wymarzonej grupy zawodników. Do ostatnich chwil selekcjoner marzył o tym, aby zdrowy był David Alaba, który jest absolutnie kluczowym zawodnikiem zespołu. Austriak jednak po zerwaniu więzadeł krzyżowych w grudniu nie zdołał się wyleczyć i nie ma szans na to, aby na turnieju w Niemczech pojawił się w roli piłkarza. Selekcjoner ogłosił to już oficjalnie, podając kadrę na tę imprezę. Według mediów jednak Alaba może się znaleźć... w sztabie szkoleniowym Rangnicka i w ten sposób "wystąpić" na turnieju. Rangnick powołał 29 piłkarzy, trzech będzie więc musiał z tej listy skreślić. Fatalny start w finałach ME. Polacy rozbici przez osłabionych rywali Szeroka kadra reprezentacji Austrii na Euro 2024: Bramkarze: Niklas Hedl (Rapid Wiedeń), Tobias Lawal (LASK Linz), Heinz Lindner (Union Saint-Gilloise), Patrick Pentz (Broendby IF). Obrońcy: Flavius Daniliuc (FC Salzburg), Kevin Danso (Lens), Stefan Lainer, Maximilian Woeber (obaj Borussia Moenchengladbach), Philipp Lienhart (SC Freiburg), Phillipp Mwene (FSV Mainz), Stefan Posch (Bologna), Leopold Querfeld (Rapid Wiedeń), Gernot Trauner (Feyenoord Rotterdam). Pomocnicy: Thierno Ballo (Wolfsberger AC), Christoph Baumgartner, Nicolas Seiwald (obaj RB Lipsk), Florian Grillitsch (Hoffenheim), Marco Gruell, Matthias Seidl (obaj Rapid Wiedeń), Florian Kainz (FC Koeln), Konrad Laimer (Bayern Monachium), Alexander Prass (Sturm Graz), Marcel Sabitzer (Borussia Dortmund), Romano Schmid (Werder Brema), Patrick Wimmer (VfL Wolfsburg). Napastnicy: Marko Arnautovic (Inter Mediolan), Maximilian Entrup (TSV Hartberg), Michael Gregoritsch (SC Freiburg), Andreas Weimann (West Bromwich Albion). Przed samym turniejem Austria zagra dwa mecze towarzyskie. Najpierw czwartego czerwca drużyna Rangnicka zmierzy się z Serbią, a cztery dni później rywalami będą Szwajcarzy. Starcie między Polską i Austrią zaplanowane jest z kolei na 21 czerwca.