Angielski projekt jest pierwszym tego rodzaju eksperymentem na świecie. Został oficjalnie zatwierdzony przez IFAB, podmiot zajmujący się tworzeniem oraz nowelizacją przepisów gry w piłkę nożną. Nikt jednak nie spodziewał się tak budujących rezultatów niecodziennej próby. Statystyki pokazują, że sędziowie prowadzący spotkania w niższych ligach - niezależnie od szerokości geograficznej - coraz częściej narażeni są na akty agresji ze strony zawodników, członków sztabu szkoleniowego, a także kibiców. W ostatnim czasie zjawisko zaczęło przybierać niepokojące rozmiary. Dożywotnia dyskwalifikacja! Piłkarz wycelował w sędziego pistolet Sędzia piłkarski jak policjant i komornik. Niecodzienny eksperyment w Anglii W Anglii zrodził się pomysł, by ukrócić tego rodzaju praktyki dzięki wykorzystaniu sprzętu, który stanowi standardowe wyposażenie m.in. policjantów i komorników. Chodzi o rejestratory wideo przypinane do klatki piersiowej lub ramienia, czyli tzw. body cam. Zdecydowano się na wręczenie kamer arbitrom piłkarskim z uwagi na ich coraz częstsze skargi związane z narastającym poczuciem zagrożenia w trakcie prowadzenia meczów w ligach niższego szczebla, a także w rozgrywkach amatorskich. Sędziowie w pomeczowych raportach informowali, że byli bici, uderzani głową i opluwani, a także słyszeli groźby śmierci wobec siebie lub swoich bliskich. Piłkarz zaatakował sędziego, a sędzia to... aż trudno uwierzyć Od momentu rozpoczęcia eksperymentu z body cam sytuacja uległa diametralnej zmianie. Liczba agresywnych incydentów znacząco spadła. Rejestrator pełni funkcję odstraszającą niemal w stopniu doskonałym. - Pierwsze wnioski są bardzo pozytywne. Arbitrzy czują się bardziej pewni siebie, uspokojeni, chronieni, po prostu bezpieczni - oznajmił na antenie BBC Radio 5 Live Daniel Meeson, szef departamentu sędziowania angielskiej federacji. Wszystko wskazuje na to, że projekt zostanie wdrożony również na cały sezon 2023/24. I jeśli nadal jego efekty będą zadowalające, zostanie zarekomendowany w innych krajach. Należy się spodziewać, że również w Polsce, gdzie przemoc wobec boiskowych rozjemców na peryferiach futbolu zdarza się niestety regularnie.