Koncertowy występ Niemców, grad goli w walce o mundial. Awans zapewniony w wielkim stylu
Reprezentacja Niemiec eliminacje do mistrzostw świata 2026 rozpoczęła od sensacyjnej porażki 0:2 w wyjazdowym meczu ze Słowacją. W 6. serii gier Słowacy przyjechali do Lipska, aby w bezpośrednim spotkaniu zagrać z Niemcami o awans. Gospodarze nie mogli tego meczu przegrać. Tak się nie stało. Niemcy szybko rozpoczęli strzelanie goli, co zakończyło się wynikiem 6:0 i pewnym awansem na mundial.

Reprezentacja Niemiec po mistrzostwach Europy na własnym terenie straciła kilka gwiazd, liderów drużyny. Mowa przede wszystkim o Tonim Kroosie, który na tamtym turnieju odgrywał kluczową rolę w drużynie dowodzonej przez Juliana Nagelsmanna. Oprócz niego zrezygnowali także: Ilkay Gundogan czy Thomas Muller.
Wobec tego młody selekcjoner musiał poszukać nowych liderów. Tym głównym stał się Joshua Kimmich, który jednocześnie pełni także funkcję kapitana drużyny. Trzeba jednak przyznać, że eliminacje do mundialu 2026 nie są jednak dla Niemców tak udane, jakby to mogli zakładać przed ich startem.
Niemcy na mundialu. Popis w meczu o awans
Grupa ze Słowacją, Irlandią Północną i Luksemburgiem na papierze wyglądała jak formalność, a rzeczywistość jest taka, że nasi zachodni sąsiedzi wciąż nie są pewni udziału w turnieju. O wszystkim zadecydowało ostatnie spotkanie ze Słowacją przed własnymi kibicami w Lipsku.
Dla Niemców była to także okazja do rewanżu za sensacyjną porażkę w Bratysławie i nie mogli tego spotkania szóstej kolejki przegrać. Szybko stało się jasne, że cel awansu tego wieczoru nie będzie zagrożony. Już w 18. minucie wynik spotkania po dośrodkowaniu Kimmicha otworzył strzałem głową Nico Woltemade.
Nie minęło 10 minut, a kibice na trybunach mogli cieszyć się z drugiego gola. Tym razem podanie Goretzki wykorzystał Gnabry. Już wtedy misja dla Słowaków wydawała się praktycznie niemożliwa. W ostatnich 10 minutach goście dostali kolejne dwa ciosy. Dwukrotnie asystował Florian Wirtz, a piłkę do siatki pakował Leroy Sane.
Niemcy do szatni schodzili praktycznie pewni awansu, a pierwsza połowa spotkania ze Słowakami była ich najlepszą w całych eliminacjach. Drugą część meczu Niemcy rozpoczęli nieco mniej energicznie, ale nie przeszkodziło to w strzeleniu kolejnego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się wprowadzony z ławki Baku.
Tego wieczora w Lipsku podopieczni Nagelsmanna chcieli wyraźnie odkupić u kibiców wszelkie winy, o czym doskonale świadczy fakt, że nie przestawali atakować. Dzięki temu w 79. minucie ze swojego gola mógł się cieszyć także wprowadzony z ławki 19-letni Assan Ouedraogo. Wynikiem 6:0 zakończyło się to spotkanie, więc Niemcy jadą na mundial, a ostatecznie awans zapewnili sobie w bardzo dobrym stylu.











