Źle kończy się ten tydzień dla piłkarskich sympatyków w kraju nad Wisłą. 18 sierpnia w godzinach porannych światło dzienne ujrzała informacja o śmierci Franciszka Smudy. Utytułowany szkoleniowiec kilka dni temu trafił do szpitala w stanie krytycznym i pomimo starań lekarzy niestety nadszedł najgorszy z możliwych komunikatów. Byłego selekcjonera reprezentacji żegna cały kraj. Na przykre wieści zareagował między innymi PZPN. "Składamy najszczersze kondolencje dla rodziny i bliskich" - napisał na oficjalnym profilu w serwisie X. Kilka słów od siebie dodał także prezes krajowej federacji, Cezary Kulesza. "Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci Franciszka Smudy. Był to nie tylko utytułowany trener, ale prawdziwy pasjonat kochający piłkę nożną. Człowiek który zawsze był sobą i niczego nie udawał. Wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych. Pokój jego duszy" - oznajmiła jedna z najważniejszych osób w krajowej piłce nożnej. Podczas długiej trenerskiej kariery Franciszek Smuda prowadził mnóstwo renomowanych klubów. Większość z nich gra obecnie w PKO BP Ekstraklasie, więc komunikat ze strony organizatorów rozgrywek także był kwestią czasu. "Z głębokim żalem żegnamy trenera Franciszka Smudę - trzykrotnego mistrza Polski, zdobywcę Pucharu Polski, dwukrotnego zdobywcę Superpucharu, selekcjonera kadry narodowej, członka Galerii Sław Ekstraklasy, szkoleniowca wielu ligowych drużyn. Wyrazy współczucia dla najbliższych" - przekazano na początku. Ekstraklasa zareagowała na śmierć Franciszka Smudy. Minuta ciszy przed spotkaniami Później pojawił się kolejny ważny wpis, dotyczy on organizacji zbliżających się pojedynków we Wrocławiu, w Warszawie, Zabrzu oraz Mielcu. "Dla uczczenia pamięci zmarłego dziś śp. Franciszka Smudy mecze niedzielne i poniedziałkowe spotkanie PKO Bank Polski Ekstraklasy zostaną poprzedzone minutą ciszy" - poinformowano. Identycznej decyzji można spodziewać się także na zapleczu elity. W smutnej atmosferze powinien odbyć się poniedziałkowy mecz w Krakowie pomiędzy Wisłą a Arką Gdynia. Domagają się zresztą tego sami kibice. "Wisła z własnej inicjatywy może zorganizować taką minutę ciszy i jestem pewien, że zorganizuje. Podobnie będzie za tydzień w piątek w Łodzi na meczu Widzew - Radomiak" - skomentował jeden z internautów w serwisie X.