Real Madryt na początku poprzedniego sezonu przeżył prawdziwy koszmar. Jeszcze na treningu przed pierwszym meczem La Liga więzadła krzyżowe w kolanie zerwał bowiem Thibaut Courtois. Kilka dni później w Bilbao tej samej kontuzji nabawił się Eder Militao. Już wówczas jasne było, że Carlo Ancelotti będzie miał potężne problemy, na przestrzeni kilku dni stracił bowiem aż 40 procent swojej wymarzonej defensywy. Kilka miesięcy później przyszedł następny cios. Niesamowity zwrot akcji ws. Ancelottiego. To wydawało się już pewne. Nagle zerwano rozmowy Podczas meczu na Santiago Bernabeu bardzo mocno rozjechały się nogi Davidowi Alabie. Austriak również zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, ale dodatkowo naruszył inne struktury, co sprawiało, że rehabilitacja będzie dłuższa o kilka miesięcy. Alaba wrócił do gry dopiero w 2025 roku, a więc po ponad 12 miesiącach. W trakcie gdy defensor przechodził proces rehabilitacji, włoski szkoleniowiec znów mógł się złapać za głowę. Więzadła krzyżowe zerwał bowiem Daniel Carvajal, a kilka tygodni po nim to samo spotkało ponownie Edera Miliato. Kolejna operacja w Realu Madryt. Prawdziwa plaga Jedynym piłkarzem, który uchował się od tej kontuzji jest Ferland Mendy, który jednak regularnie zmaga się z problemami mięśniowymi. Te wszystkie wyrwy w defensywie widać w wynikach "Królewskich". Real bowiem odpadł już z rozgrywek Ligi Mistrzów, a w finale Pucharu Króla poległ z FC Barcelona. W rozgrywkach La Liga sytuacja jest bardzo trudna, bo do "Blaugrany" Real traci cztery oczka na pięć kolejek przed końcem. Carlo Ancelotti zaś tylko we wtorek 29 kwietnia stracił trzech obrońców. O poranku pojawił się komunikat medyczny w sprawie Antonio Ruedigera, który przeszedł operację kolana i w tym sezonie nie zagra. Kilka godzin później klub poinformował także, że na dwa miesiące wypada wspomniany już Mendy, a w minionym tygodniu sezon zakończył się dla Eduardo Camavingi. Trzy tak wielkie wyrwy w składzie z pewnością Włochowi nie pomagają. Wieczorem zaś klub z Santiago Bernabeu wypuścił kolejny komunikat medyczny. Kilka minut zmieniło wszystko, Szczęsny i Lewandowski mogą wyrównać rachunki. Jest szansa na rewanż Tym razem jego "bohaterem" został David Alaba, który podobnie jak cała wymieniona trójka już w tym sezonie La Liga nie zagra. Austriak w najbliższych dniach przejdzie operację kolana. "Po badaniach przeprowadzonych na naszym piłkarzu przez służby medyczne Realu Madryt zdiagnozowano u niego zerwanie łąkotki przyśrodkowej w lewym kolanie. Uraz pozostaje pod obserwacją" - czytamy w oficjalnym przekazie Realu Madryt. Przerwa Alaby ma wynieść około dwóch miesięcy. To oznacza, że przed Carlo Ancelottim niesamowicie trudne wyzwanie. Aktualnie do dyspozycji ma ledwie trzech obrońców pierwszej drużyny, a przed "Królewskimi" wyjazd na Montjuic, na hitowe El Clasico. Wydaje się, że Włoch nie ma już wyjścia i musi zacząć na dużą skalę korzystać ze szkółki "Los Blancos".