Kilka miesięcy trwało trenerskie bezrobocie Czesława Michniewicza. Po tym, jak z końcem 2022 roku wygasł jego kontrakt z reprezentacją Polski, pojawiały się różne doniesienia na temat powodów nieprzedłużenia umowy. Według niektórych, oprócz niezadowalającego stylu gry kadry na mundialu w Katarze, do rezygnacji przez PZPN z usług szkoleniowca mogły przyczynić się rzekome napięte stosunki z kapitanem drużyny, Robertem Lewandowskim. O relacjach Michniewicza z "Lewym" opowiedział w końcu syn trenera, Mateusz Michniewicz. Sprawa przycichła, a w zamian po przestrzeni medialnej zaczęły krążyć spekulacje o piłkarskiej przyszłości Michniewicza. Łączono go z różnymi klubami. Całkiem niedawno trwały dyskusje wokół pogłoski o ewentualnym objęciu Cracovii. Szkoleniowiec miał dostać propozycję od Janusza Filipiaka, lecz z niej nie skorzystał. Pozytywnie odpowiedział natomiast na ofertę z Arabii Saudyjskiej. Klub Abha FC powitał Polaka, publikując w mediach społecznościowych spot z kompilacją widoków z centrum Warszawy, jest też powiewająca biało-czerwona flaga, a w tle słychać Mazurka Dąbrowskiego. Wideo ma ponad milion wyświetleń. Taki sposób prezentacji nowego trenera szybko stał się obiektem żartów ze strony polskich internautów. "Co jest?", "Damian, na szybko filmik poproszę", "A gdzie Kubica i Mariusz Pudzianowski?", "Nie szukacie montażysty? Za skromne 10k dolarów ogarnę", "Dobrze że praktykant nie wpisał 'polish song' w Google, bo jeszcze by mu wyskoczyło 'kto w styczniu urodzony jest'" - kpią. Są też pierwsze memy. A to jeszcze nie koniec. Następną lawinę komentarzy sprowokował kolejny wpis Abha FC. Wielkie poruszenie po odcinku "Milionerów". Padło pytanie o Czesława Michniewicza Błąd w nazwisku i "odchudzony" Czesław Michniewicz. Tak Saudyjczycy witają polskiego trenera "Kierownictwo Abha FC podpisało umowę z polskim trenerem Czesławem Michniewiczem na prowadzenie pierwszej drużyny piłkarskiej. Życzymy mu sukcesów" - przekazano, a obok umieszczono grafikę, na której krótko podsumowano zawodową drogę Polaka. Wspomniano m.in, że prowadził reprezentację Polski, Legię Warszawa, Zagłębie Lubin i Lecha Poznań. Jest też, rzecz jasna, wizerunek trenera. I tu pojawia się największa wątpliwość, ponieważ na zdjęciu wygląda nienaturalnie. Trudno nie zauważyć pracy grafika. "Wszystko fajnie, ale co wy zrobiliście z jego twarzą?", "Że tak pozwolę sobie zapytać. Kto jest na zdjęciu?", "To jest jakiś fotomontaż?", "Ale go odchudzili", "U was widzę też gruba inflacja, jak na dzień dobry zabrała 1/3 Czesława", "Już schudł ze stresu", "Ile on waży? Dajcie mu jeść", "Trener na keto 2 miesiące i efekty piorunujące", "Ale nam zmarniał", "Niezły cyrk" - żartują kibice. "Czesław Michniewicz schudł 28 kilogramów. Ile daje rozstanie z reprezentacją Polski" - dorzucił Jakub Olkiewicz. "Dieta pudełkowa, nie zdążył sie wypakować, tu Aberdeen, tu Chile, życie w podróży, a teraz Bliski Schudł" - podsumował jeden z komentujących. Inni zwrócili uwagę na fakt... błędu w pisowni imienia i nazwiska polskiego szkoleniowca. Zaanonsowano go per "Czeslav Michnievic". "Czeslav Michnievic to brzmi jak jakiś trener Chorwatów z Ery Futbolu 2002", "Czeslav Michinievic, młody utalentowany trener z Chorwacji", "Wy wiecie chociaż, jak się treneiro nazywa?", "Czech serbskiego pochodzenia" - skwitowano w sieci. Kolejne kulisy "afery premiowej". Rzecznik PZPN mówi o nocnych rozmowach