Spekuluje się, że niemal pewne są przenosiny do Poznania Adama Banasia, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy Górnika Zabrze. Nie brakuje również innych kandydatów do gry w poznańskim zespole. Do klubu z Bułgarskiej podobno przymierzani są również Mateusz Cetnarski (pomocnik GKS-u Bełchatów) oraz Krzysztof Chrapek (ostatnio Podbeskidzie Bielsko - Biała). Włodarze Lecha zainteresowani podobno są również Sebastianem Milą - czołowym pomocnikiem naszej ekstraklasy, filarem Śląska Wrocław. Transfer tego zawodnika jest możliwy, ale raczej mało prawdopodobny. Dlaczego? Na przeszkodzie stanąć może wysoka suma odstępnego za tego gracza - najprawdopodobniej chodzi o 800 tysięcy euro. Poza tym drużyna z Dolnego Śląska z pewnością nie zamierza się osłabiać. Tym bardziej, że w ciągu kilku najbliższych lat chce poważnie włączyć się w walkę o najwyższe ligowe laury. Chce też zaistnieć na arenie międzynarodowej. Małe prawdopodobne wydaje się również, by Warszawę na Poznań zamienił Tomasz Jodłowiec. Powód jest prozaiczny. Środkowy obrońca "Czarnych Koszul" wyceniany jest przez władze klubu z Konwiktorskiej na zawrotną kwotę 2 milionów euro! Do Lecha mogą też trafić piłkarze nie znani dotychczas szerszej publiczności. Wyszukani i polecani przez sieć skautów poznańskiej jedenastki. W taki właśnie sposób w naszej piłkarskiej ekstraklasie znaleźli się chociażby Hernan Rengifo (Peru) i Semir Stilić (Bośnia i Hercegowina). Łukasz Klin, Poznań