W obecnym sezonie na boiskach Premier League regularnie występują polscy piłkarze z pola: Jan Bednarek (Southampton FC), Mateusz Klich (Leeds United) oraz od kilku tygodni Jakub Moder (Brighton and Hove Albion). Do tego grona musimy oczywiście dołączyć bramkarza Łukasza Fabiańskiego (West Ham United). Mniej powodów do optymizmu mają natomiast Kamil Grosicki (West Bromwich Albion) i Michał Karbownik (Brighton and Hove Albion). Polska kolonia w angielskiej elicie od następnych rozgrywek się powiększy, bo awans zapewniło sobie Norwich City Przemysława Płachety. "Kanarki" wracają do Premier League po rocznej przerwie. Władze kluby zaufały trenerowi Danielowi Farke, który po spadku zatrzymał kluczowych piłkarzy. Zadanie zostało pewnie wykonane (awans już w trakcie 42. kolejki The Championship). Po stracie punktów przez Swansea City (2:2 z Wycombe Wanderers), Norwich jest pewne przynajmniej drugiego, gwarantującego bezpośredni awans miejsca. Podopieczni niemieckiego szkoleniowca są jednak na dobrej drodze do wygrania ligi. By tego dokonać, brakuje im raptem kilku punktów. W realizacji tego celu może zagrozić im już tylko Watford FC. "Szerszenie" również mogą po roku wrócić do Premier League. Najpierw muszą jednak postawić kropkę nad "i". Kariera Płachety nabiera rozpędu. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu grał na pierwszoligowym froncie w naszym kraju (w lipcu 2019 roku przechodził do Śląska Wrocław z Podbeskidzia Bielsko-Biała). Mimo podpisanego trzyletniego kontraktu spędził na Dolnym Śląsku tylko rok. Stał się bowiem jedną z gwiazd PKO Ekstraklasy i zapracował na transfer do Anglii. Norwich latem 2020 roku zapłaciło za Polaka trzy miliony euro. Choć w ofensywie pierwszoplanowe role odgrywali tacy zawodnicy jak Teemu Pukki, Emiliano Buendia czy Todd Cantwell, to 23-letni skrzydłowy pochodzący z Łowicza również dołożył swoją cegiełkę do sukcesu. Farke korzystał z usług Płachety w 23 ligowych spotkaniach (na 41 możliwych), w których trzykrotny reprezentant Polski zdobył jednego gola oraz zanotował dwie asysty. W wielu meczach pojawiał się z ławki. Gdyby wychodził na boisko w podstawowym składzie, to pewnie "liczby" wyglądałyby korzystniej. Umowa Polaka z Norwich jest ważna jeszcze przez najbliższe trzy sezony, zatem przed nim kolejne wyzwanie - walka o plac w Premier League. Przed władzami beniaminka z pewnością sporo decyzji kadrowych. W ostatnich latach "Kanarki" szybko spadały z angielskiej elity. Teraz w klubie muszą zastanowić się, co zmienić, by to nie była tylko kolejna jednoroczna przygoda z najwyższą klasą rozgrywkową. Pewne awansu Norwich o godzinie 21 (czasu polskiego) zagra na własnym boisku z AFC Bournemouth, które również ma chrapkę na awans. W przypadku byłego klubu Artura Boruca najbardziej realnym scenariuszem są jednak baraże z miejsc 3-6. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź