Adrian Mierzejewski, który przez długi czas był najdrożej sprzedanym z Ekstraklasy zawodnikiem, kontynuuje swoje egzotyczne wojaże. O ile transfer z Polonii Warszawa do Trabzonsporu był dla "Mierzeja" awansem sportowym, tak motywacji w kolejnych transferach trzeba już szukać w kwestiach finansowych. Po trzyletniej przygodzie w Turcji, kiedy to pomocnik był też podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski (zagrał w 40 spotkaniach i zdobył trzy bramki), kolejnymi klubami Polaka były Al-Nasr Riad z Arabii Saudyjskiej oraz Al Sarjah ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Australijskie "Fairfax Media" podało, że rozmowy między Mierzejewskim a Sydney FC zmierzają w dobrym kierunku i niebawem może dojść do sfinalizowania kontraktu. 30-latek miałby podpisać trzyletnią umowę, a Australijczycy widzą w zawodniku kandydata do miana gwiazdy ligi i osobę, która pociągnie drużynę do obrony mistrzostwa kraju. WG