Bartosz Kapustka przeżywa bardzo trudny czas w swojej karierze. Środkowy pomocnik, a niegdyś skrzydłowy po powrocie do Polski prezentował się bardzo dobrze. Zawodnik latem 2020 roku ponownie pojawił się na polskich boiskach po niestety bardzo nieudanej przygodzie za granicami naszego kraju. Podczas tego wyjazdu do innych europejskich lig w rozwoju Polakowi przeszkadzały problemy zdrowotne, które nieustannie go trapiły i nie pozwalały rozwinąć skrzydeł. Robert Lewandowski ujawnia ws. przyszłości, klamka zapadła. "Tam będę grał" Podczas gdy reprezentował barwy angielskiego Leicester City oraz belgijskiego Leuhven zmagał się z jedną z najpoważniejszych kontuzji dla piłkarza. U Kapustki zdiagnozowano bowiem zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie i już za granicą się nie odbudował. Tej samej kontuzji doznał także, już jako piłkarz Legii Warszawa i to w momencie, gdy naprawdę był w wysokiej formie. Doszło do tego, gdy Kapustka w ramach cieszynki źle naskoczył i niestety kolano nie wytrzymało przeciążenia. Fatalne informacje dla Legii Warszawa. To znów Bartosz Kapustka Tak naprawdę na powrót Kapustki do wysokiej dyspozycji po drugim zerwaniu trzeba było poczekać aż do 2024 roku. Pomocnik w końcu przepracował normalnie okres przygotowawczy z kolegami w Turcji i po nim wyglądał naprawdę bardzo dobrze. Wrócił do formy i udowadniał trenerowi, że może, a nawet musi na niego liczyć. Runjaić zaczął chętnie korzystać ze swojego zawodnika, a ten na każdym kroku udowadniał tak naprawdę, że musi być niepodważalnym graczem pierwszego składu. Zasłużony polski klub blisko dna. Zwolnili trzeciego trenera w sezonie Sen o zdrowym Kapustce, który jest w formie, skończył się w czwartek 14 marca, a więc niestety dość szybko. Jeden z kapitanów Legii Warszawa niestety nie dokończył treningu w Legia Trening Centre. Według portalu "Legioniści.com" pomocnik zmaga się z jakąś dolegliwością w kostce. Według dziennikarzy tegoż źródła nie jest obecnie wiadome, czy Kapustka będzie dostępny dla trenera na następny mecz ligowy. Legia na kolejny bój nie musi długo czekać, więc Kapustka ma bardzo mało czasu na to, aby doprowadzić się wspólnie z fizjoterapeutami do stanu, który pozwoli mu na bycie do dyspozycji szkoleniowca. Legia już w niedzielę 17 marca przy Łazienkowskiej podejmie Piast Gliwice. To spotkanie rozpocząć ma się o godzinie 17:30.