O <a class="db-object" title="Eliesse Ben Seghir" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-eliesse-ben-seghir,sppi,990049" data-id="990049" data-type="p">Eliesse Ben Seghirze</a> jeszcze przed chwilą prawie nikt nie słyszał, a dziś ten samorodek już przyrównywany jest przez entuzjastów do <a class="db-object" title="Kylian Mbappe" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kylian-mbappe,sppi,2787" data-id="2787" data-type="p">Kyliana Mbappe</a>. Eliesse Ben Seghir: każdy marzy o takim debiucie Francuscy kibice byli zaskoczona pojawieniem się na boisku po przerwie tego młodziana. Tym bardziej, że zastąpił kapitana <a class="db-object" title="Wissam Ben Yedder" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wissam-ben-yedder,sppi,557" data-id="557" data-type="p">Wissama Ben Yeddera</a>. - Potrzebowaliśmy dodatkowego zawodnika w środku pola, dlatego zaczęliśmy grać trzema pomocnikami - uzasadniał po spotkaniu decyzję trener <a class="db-object" title="Philippe Clement" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-philippe-clement,sppi,2632" data-id="2632" data-type="p">Philippe Clement</a>. Już kilkanaście minut po wejściu na boisko 17-latek zdobył pierwszą bramkę, ale w końcowce zachwycił wszystkich: dostał piłkę przed polem karnym i znakomicie przywalił z dystansu. Dzięki jego bramkom Monaco wygrało z <a class="db-object" title="AJ Auxerre" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-aj-auxerre,spti,5892" data-id="5892" data-type="t">Auxerre</a> 3-2. Trener Monaco: "Jego gra nie jest zaskoczeniem" Ciekawe, że młodziutki zawodnik najpierw wystąpił w europejskich pucharach (minuty w końcówce meczu z <a class="db-object" title="Crvena Zvezda" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-crvena-zvezda,spti,1104" data-id="1104" data-type="t">Crveną zvezdą</a> w Lidze Europy), a dopiero potem w Ligue1. Trener Clement nie wyglądał na zadziwionego wystrzałem chłopaka. - Nie jest to zaskoczeniem, widzieliśmy już na treningach, co potrafi zrobić - wyjaśnił po spotkaniu na konferencji prasowej. To typ szkoleniowca dający szansę zawodnikom niezależnie od wieku. - Nie ma różnicy między młodymi zawodnikami a piłkarzami powyżej 30 roku życia. Trzeba dawać szansę wtedy gdy na to zasłużyli. Eliesse dobrze wyglądał podczas meczów towarzyskich, jesteśmy zadowoleni z tego, co pokazał. Ma oczywiście dużo do poprawy - mówił trener Monaco. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-argentyna-w-zalobie-zmarl-fenomenalny-skrzydlowy-mial-92-lat,nId,6502196?fbclid=IwAR0JfzS0yOHVE0IRSjNX5r6B_LEB4X3eJRKCpqO34DALcb5vnUa3EQdeYUY">Nie żyje niezwykły argentyński piłkarz. Cudowny skrzydłowy miał 92 lata</a> Ben Seghir jest drugim najmłodszym piłkarzem w historii, który strzelił dwa gole dla Monaco w meczu Ligue 1. Uczynił to, mając 17 lat i 315 dni. Lepszy jest tylko Thierry Henry (17 lat i 255 dni, w meczu z <a class="db-object" title="Lens" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lens,spti,6138" data-id="6138" data-type="t">Lens</a>). Kontrakt ma do 30 czerwca 2025 roku. Elisse Ben Seghir stoi przed trudnym zadaniem. Teraz musi to potwierdzić Przed dołączeniem do Monaco chłopak byl szkolony w małych klubikach: SC Cogolinois i Fréjus Saint-Raphaël. 17-latek ma marokańskie korzenie, ale urodził się we Francji i występuje w juniorskich reprezentacjach tego kraju. Jego starszy brat Salim jest związany z <a class="db-object" title="Olympique Marsylia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-olympique-marsylia,spti,3277" data-id="3277" data-type="t">Olympique Marsylia</a>. Chwalił go przed kamerami <a class="db-object" title="Mathieu Bodmer" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mathieu-bodmer,sppi,50561" data-id="50561" data-type="p">Mathieu Bodmer</a>, były piłkarz m.in. PSG, obecnie dyrektor sportowy w <a class="db-object" title="Le Havre" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-le-havre,spti,5896" data-id="5896" data-type="t">Le Havre</a>. - Szczerze mówiąc, wystarczy zobaczyć go grającego przynajmniej raz. Miałem szczęście widzieć, jak ewoluuje wraz z pokoleniem 2005, ponieważ wielu moich graczy jest w tej samej drużynie co on. To fantastyczny gracz - mówił, ale podkreślał jednocześnie, że teraz zaczyna się najtrudniejszy moment. - Musi wszystko potwierdzić ponownie za trzy dni. Potem za tydzień, za tydzień itd. - mówił Bodmer.