W lutym 2023 roku jak grom z jasnego nieba gruchnęła informacja o oskarżeniu Manchesteru City. Zespół Manchesteru City według "The Times" miał złamać ponad 100 przepisów związanych z zasadami finansowymi obejmującymi różne obszary działania klubu. Mówiło się, że głównym problemem w kontekście City są przychody związane ze sponsoringiem oraz koszty operacyjne. Zespół mistrzów Anglii miał naruszyć zasady dostarczania dokładnych informacji o finansach klubu. Termin mija. Media: Kylian Mbappe podjął decyzję. To już koniec Sprawa trafiła do odpowiednich organów, które mają się zająć jej rozstrzygnięciem. Wśród możliwych kar pojawiała się nawet degradacja do czwartej ligi. Jak na razie jednak nie poznaliśmy żadnego wyroku i ta sprawa raczej jeszcze będzie trochę trwała. Zdecydowanie szybsze działania podjęto w stosunku do Evertonu. W październiku 2023 roku na światło dzienne wyszły zarzuty władz Premier League w odniesieniu do "The Toffes". Kolejna afera w Premier League. Kluby oskarżone o złamanie przepisów Już miesiąc później oficjalnie poznaliśmy karę. Klub z Liverpoolu w trakcie trzech poprzednich lat stracił prawie 400 milionów funtów. Zasady Premier League zezwalają na stratę na poziomie 105 milionów funtów, więc Everton bardzo znacząco naruszył tę granicę. W związku z tym osoby odpowiedzialne za wydawanie wyroków zdecydowały się ukarać ten naprawdę historycznie ważny klub odjęciem 10 punktów w tabeli ligowej, co stawiało Everton w fatalnej sytuacji. Sensacyjny powrót Benzemy? Zamieszanie wokół Francuza, szejkowie są wściekli Okazuje się, że to nie koniec kłopotów tej drużyny. Według "The Athletic" bowiem wspólnie z Nottingham Forrest są oni oskarżeni o złamanie kolejnych zasad. Tym razem mowa o Zasadach Rentowności i Zrównoważonego Rozwoju Premier League. Dotyczą one oczywiście głównie finansów klubów. Skupiają się w dużej mierze na zapewnieniu większej odpowiedzialności finansowej oraz ochronie przed nieograniczonymi wpływami gotówki ze strony właścicieli. Kary nie poznamy jednak szybko. Dziennikarze twierdzą bowiem, że do 24 maja oba kluby mogą składać stosowne odwołania, co sprawia, że na pewno do tego momentu nie zostanie wydany wyrok. Za takie przewinienie grozi oczywiście kara finansowa, ale także punktowa. Może się więc zdarzyć taka sytuacja, że po zakończeniu ligi obie ekipy nie będą wiedziały, ile faktycznie mają punktów. Ta bowiem kończy się 19 maja, a wyrok najwcześniej poznamy pięć dni później.