Pedri,czyli "cudowny dzieciak" FC Barcelony, ma - jak dotąd - za sobą świetny sezon. Był w wyśmienitej formie i tym bardziej szkoda, że czwartkowe spotkanie Ligi Europy przeciwko Manchesterowi United zakończyło się dla niego zejściem z placu gry z kontuzją uda. Hiszpańscy dziennikarze szacowali, że Pedri mógł wypaść z gry nawet na miesiąc lub przynajmniej trzy tygodnie. Zobacz: Złe informacje dla Barcelony. Pedri wypada z gry na dłużej. FC Barcelona. Pedri przyznaje: "To był ciężki cios" W poniedziałek niespełna 21-letni pomocnik FC Barcelony został wyróżniony specjalną nagrodą przyznawaną przez Stowarzyszenie Piłkarzy Barçy. Jury brało pod uwagę walory osobowościowe zawodnika, "jego sportową postawę i skromność prezentowaną na co dzień." Oprócz Pedriego analogiczną nagrodę otrzymała też Aitana Bonmati. Przy tej okazji Pedri zabrał głos na temat swojego urazu. - To był dla mnie ciężki cios - przyznał. - Byłem przecież w dobrej dyspozycji. Staramy się teraz mnie odbudować, tak, bym mógł wrócić i wspomóc kolegów. 21-latek doskonale rozumie się na boisku z Robertem Lewandowskim i wraz z Gavim nie jeden raz w tym sezonie napędzali ofensywę FC Barcelony. Pedri przyznał, że żyje boiskowymi poczynaniami drużyny będąc chwilowo poza grą. - Gorzej to znoszę będąc "na zewnątrz". Wolałbym być na boisku. Ale mam pełną wiarę w ten zespół - zapewnił. Czytaj także: Jerzy Dudek brutalnie o Leo Messim. "Nie wiem, czy byłby w stanie"