1. Pat Bonner - irlandzki bramkarz o irlandzkim imieniu. Jego kadencja między reprezentacyjnymi słupkami przypadła na najlepszy okres kadry Eire w historii. Pod wodzą sympatycznego trenera Jackiego Charltona w turnieju Euro’88 rozgrywanym w RFN. Irlandczycy wygrali 1-0 z odwiecznym angielskim rywalem i podbili serca kibiców na całym kontynencie. Budzili powszechną sympatię. Mecze Irlandczyków w TV komentował Jimmy Magee, którego nazywali "memory man", bo miał niezawodną pamięć. Po meczu z ZSRR poszedł na spacer po parku w Hanowerze i natknął się na trzech mocno zmęczonych życiem, leżących na ławce irlandzkich fanów. - Cześć, Jimmy. To ciebie nazywają "memory man"? - Tak na mnie mówią, to prawda. - Znasz odpowiedzi na wszystkie pytania? - Ha, ha, tak to prawda. - W takim razie mam pytanie do ciebie... - Dawaj. - Gdzie jest nasz pieprzony hotel? Jakby zielonego w kadrze było za mało, Bonner przez 18 sezonów aż 642 razy wystąpił dla biało-zielonego Celticu Glasgow, więcej niż którykolwiek bramkarz. Irlandzki Pat mógłby doradzić naszemu Patrykowi Klimali, co zrobić, by więcej grać w Celticu. Do tej pory Klimala zagrał w koszulce w pasy niecałe minut, a jest już w Glasgow prawie dwa sezony. 2. Patrick Owomoyela - wiele nie zabrakło, by Owomoyela zagrał w drużynie Juergena Klinsmanna w niemieckim mundialu, w roku 2006. Boczny obrońca, syn Nigeryjczyka i Niemki większą część kariery spędził w Borussii Dortmund. Po zakończeniu grania został anglojęzycznym komentatorem klubowej telewizji BVB. <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-skandal-podczas-meczu-borussii-dortmund-komentatorzy-klubowe,nId,3135870">W 2019 roku nieźle go poniosło, gdy podczas towarzyskiego meczu z Udinese zaczął komentować w stylu przemówień Adolfa Hitlera. Solennie potem przepraszał. </a> 3. Patrice Evra - udana i długa, ponad 20-letnia kariera lewonożnego obrońcy. Pięciokrotny mistrz Anglii z Manchesterem United, dwukrotny Italii z Juventusem Turyn. Evra ponad 80 razy zagrał dla reprezentacji Francji, był nawet jej kapitanem w 2010 r. Podczas mundialu w RPA buntownicy pod wodzą Evry odmówili udziału w treningu skonfliktowani z ówczesnym selekcjonerem Raymondem Domenechem. Nie ma się co dziwić, jak głosi stugębna plotka, Domenech wybierał skład na podstawie znaków zodiaków piłkarzy. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-europejska/news-patrice-evra-kopnal-kibica-trener-olympique-marsylia-zabral-,nId,2460633">U schyłku kariery Evra został ukarany czerwoną kartką jeszcze przed rozpoczęciem spotkania za to, że podczas rozgrzewki kopnął w twarz kibica Olympique Marsylia, w którym wtedy występował.</a>