O dopuszczeniu krymskich klubów do występów w nowym sezonie poinformowała Rosyjska Federacja Piłkarska (RFU), po obradach jej Komitetu Wykonawczego. Tawrija Symferopol to pierwszy mistrz Ukrainy (1992) od czasu uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1991 roku. Zespół, który wystąpi w rozgrywkach rosyjskich, dzieli nazwę z tym klubem, ale jest nowym podmiotem. Drużyny w Symferopola i Sewastopola występowały w poprzednim sezonie w ukraińskiej ekstraklasie. Od kilku miesięcy starały się znaleźć rozwiązania prawne, dzięki którym będą mogły ominąć przepisy Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej, zabraniające startów w zawodach na terenie innego państwa bez zgody FIFA i UEFA. Rzecznik prasowy Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej (FFU) Paweł Ternowoj powiedział agencji AP, że Rosja nie ma prawa zarządzać futbolem na terytorium, które Ukraina uważa za swoje. Jednocześnie wezwał FIFA i UEFA do reakcji. "Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie ich struktury podejmą odpowiednie decyzje" - podkreślił rzecznik FFU. Pytany o ewentualne sankcje dyscyplinarne zaznaczył, że ukraińska federacja nie chce zniszczenia rosyjskiego futbolu. "Chcemy sprawiedliwości i braku polityki w piłce nożnej" - powiedział. Były prezes FFU i obecny wiceprezydent UEFA Hryhorij Surkis już kilka tygodni temu, gdy pojawił się temat włączenia klubów z Krymu do rozgrywek w Rosji, nie ukrywał krytyki. "Jestem oszołomiony, że władze rosyjskiej federacji rozważają głosowanie w tej kwestii bez oficjalnego stanowiska FIFA, UEFA i FFU" - mówił Surkis na początku czerwca. W minionym sezonie ukraińskiej ekstraklasy drużyna z Sewastopola zajęła 11. miejsce, a Tawrija przedostatnie - 15., oznaczające spadek.