Klubowe Mistrzostwa Świata miała czekać rewolucja. Według pomysłu Gianniego Infantino od 2025 roku miały przypominać ten prawdziwy mundial, rozgrywany przez reprezentacje narodowe. Impreza licząca 32 uczestników miała odbyć się w Stanach Zjednoczonych, gdzie futbolowy rynek prężnie się rozwija. Jednak największe europejskie kluby storpedowały ten pomył i nie zamierzają brać udziału w KMŚ latem 2025 roku. Według "Daily Mail" mimo tego, że FIFA i Europejskie Stowarzyszenie Klubów (czyli 220 czołowych europejskich klubów) prowadziły w tej sprawie negocjacje, ale nie doszło do porozumienia. Czytaj także: Irański piłkarz skazany na śmierć. FIFPro reaguje Przeciwna temu pomysłowi jest także UEFA, która widzi w tym naturalną konkurencję dla Ligi Mistrzów. Taki wielkoformatowy turniej byłby z pewnością komercyjnie bardzo opłacalny, ale na Starym Kontynencie trudno byłoby skłonić kibiców do kolejnej dużej imprezy. Bez zgody klubów cała idea nie ma szans powodzenia. Dla Gianniego Infantino upadek tego pomysłu to wielka porażka i zahamowanie jego reformatorskich zapędów. Jednak szef FIFA już nie raz udowodnił, że łatwo nie rezygnuje, tak że całego pomysłu nie ma co skreślać.