W sobotę w Baku miało dojść do sparingu dziewięciokrotnego mistrza Azerbejdżanu Neftçi PFK ze Spartakiem Moskwa. Strona rosyjska odwołała jednak mecz z uwagi na tragiczne wydarzenia, do których doszło w piątek w Krasnogorsku w obwodzie moskiewskim. W hali koncertowej Crocus City Hall doszło do zamachu terrorystycznego, do którego przyznało się Państwo Islamskie. Czterech zamaskowanych mężczyzn otworzyło ogień karabinami maszynowymi do ludzi czekających na rozpoczęcie koncertu rockowego zespołu Piknik. Doszło także do pożaru. Rosyjski Komitet Śledczy poinformował w sobotnie popołudnie, że śmierć poniosły 133 osoby. Margarita Siemonian, redaktor naczelna grupy medialnej Rossija Siegodnia i kanału telewizyjnego RT mówiła o 143 ofiarach, ale jej wersji nie potwierdziły służby. Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB) twierdzi, że czterej sprawcy zostali zatrzymani w obwodzie briańskim przy granicy z Ukrainą. Komunikat Spartaka po zamachu pod Moskwą: "Nasze myśli są z rodzinami ofiar i poszkodowanymi" Wspomniany Spartak wydał specjalny komunikat. "Teraz myśli całego naszego zespołu są z rodzinami ofiar i z tymi, którzy ucierpieli we wczorajszej strasznej tragedii. Dziękujemy klubowi z Baku - z którym na pewno zagramy w przyszłości - za zrozumienie. Opłakujemy ofiary razem z całą Rosją" - czytamy. Moskiewski klub poinformował także o planowanych kolejnych działaniach pomocowych. "Dzisiaj (w sobotę - red.) wracamy z Baku do Moskwy. W najbliższym czasie planujemy wziąć udział w zbiórce krwi, odwiedzić poszkodowanych i udzielić niezbędnej pomocy finansowej" - napisano w oświadczeniu na Telegramie. Neftçi PFK przesłało swoje kondolencje. Kibice, którzy kupili bilety na wspomniany sparing, otrzymają zwrot pieniędzy. Crocus City Hall i stadion Spartaka dzielą w linii prostej zaledwie 3 kilometry.