Chodziło o sytuację ze spalonym, który został rozstrzygnięty na korzyść Atlasu, dzięki czemu ten zespół wygrał spotkanie z New York City FC 1-0 w Pucharze Ligi, a także o opinie o rzekomym faworyzowaniu tej drużyny w rodzimej lidze. "To niefortunne, jak 'influencerzy', ludzie mediów, 'analitycy' manipulują, generując pomysły 'rzekomej pomocy', ale pamiętając, co powiedział Goebbels, nazistowski minister informacji (prawa ręka Hitlera), i co oni doprowadzili perfekcji: 'kłam, kłam, kłam, ponieważ im większe kłamstwo, tym więcej ludzi w to uwierzy'"- można było przeczytać w usuniętym już wpisie na oficjalnym profilu meksykańskiego klubu. Nic dziwnego, że spotkał się on z natychmiastową krytyką w sieci. "Na jakich zajęciach z marketingu uczą łączenia twojej marki z III Rzeszą?" - to jeden z wpisów. "Nie mogli tego wyjaśnić bez cytowania nazistów w porze lunchu?" - to inny. Zaskakujące słowa Listkiewicza. Chodzi o aferę Stasiaka. PZPN znalazł swojego obrońcę? Atlas szybko poszedł po rozum do głowy, wydając sprostowanie. "Bardzo nam przykro z powodu zamieszania, jakie mogło spowodować użycie delikatnego i niepotrzebnego odniesienia w porannym tweecie" - napisano. Najpierw cytowali Goebbelsa, teraz przepraszają Dla przypomnienia, Goebbels był członkiem ścisłego kierownictwa partii narodowosocjalistycznej, ministrem propagandy i oświecenia publicznego w latach 1933-1945, zbrodniarzem wojennym, skrajnym antysemitą, a w ostatnich godzinach życia kanclerzem Rzeszy. Był jednym z najbliższych współpracowników i doradców Adolfa Hitlera, dał się poznać jako zwolennik coraz to większej dyskryminacji oraz eksterminacji Żydów podczas Holokaustu. Dariusz Szpakowski mocno punktuje Cezarego Kuleszę i jego świtę Puchar Ligi to rozgrywki, w których występują kluby z MLS i Liga MX. Najpierw są rozgrywki w grupie, które Atlas zakończy wyjazdowym meczem z Toronto FC, a następnie odbędzie się faza pucharowa.