Doświadczony obrońca zdaje sobie więc doskonale sprawę z zadań, jakie stawiają przed drużyną władze klubu. - Pełnym sukcesem będzie dopiero Champions League - przyznał zawodnik. Kłos nie chciał, co zrozumiałe zbyt wiele mówić o szczegółach rozmów transferowych z działaczami "Białej Gwiazdy". - Skoro dogadaliśmy się z panem Cupiałem, więc pewnie obie strony są zadowolone - stwierdził defensor. - Oczywiście na Zachodzie można zarobić więcej, ale gdyby tylko pieniądze miały decydować, to pojechałbym na przykład do Turcji, gdzie oferowano mi znacznie wyższy kontrakt. - Widać, że to wszystko wymaga jeszcze czasu i ten miesiąc jest nam bardzo potrzebny - ocenił Kłos obecny stan przygotowań zespołu z Reymonta. - Trener zmienia ustawienie i doprawdy proszę nie pytać jakie jest dziś optymalne zestawienie linii defensywnej Wisły. Ważne, że wracamy do gry "bokami", która przyniosła tej drużynie tyle sukcesów.