- Zawsze najważniejszą rzeczą jest rozpocząć rozgrywki od trzech punktów i to mój zespół osiągnął - powiedział Klinsmann - W pierwszej połowie kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń i powinniśmy do przerwy prowadzić co najmniej 2:0. Po przerwie niepotrzebnie cofnęliśmy się za bardzo do defensywy. W nieco innym nastroju jest szkoleniowiec rumuńskiej ekipy. - Jestem nieco rozczarowany - przyznał trener Steauy, Marius Lacatus - Liczyłem na kontrataki mojej drużyny, ale niestety nic z tego nie wyszło. Po szybko straconej bramce powinniśmy zagrać bardziej agresywnie, ale to też nie poskutkowało. Brakowało nam szczęścia. Bayern to jednak silny przeciwnik i ciężko jest go pokonać.