Lewy pomocnik Legii wyznał, że przywiązuje dużą wagę do takich spotkań. - Walczy się o prymat w Warszawie. Zawsze jest chęć utarcia nosa rywalowi zza miedzy. Chodzi przecież o prestiż, wynik traktuje się bardziej w kategoriach ambicjonalnych - wyjaśnił Kiełbowicz.