Skoszarowanych piłkarzy odwiedziła spora rzesza fanów "Starej Damy", ale wbrew przypuszczeniom nie przyjechali oni głównie po to, by obserwować pierwsze kroki Brazylijczyka Diego w drużynie, ale rozpoczęli akcję przeciw zaangażowaniu doświadczonego Fabio Cannavaro. Reprezentant Włoch był graczem Juventusu w latach 2004-2006, ale po karnej degradacji klubu za korupcję do Serie B, przeniósł się do Realu Madryt. Teraz kiedy "Królewscy" nie przedłużyli z nim kontraktu, przystał na ofertę włodarzy Juve, którzy wokół jego osoby chcą budować formację defensywną drużyny. Na taki rozwój wypadków nie godzą się turyńscy kibice, którzy nie potrafią wybaczyć Cannavaro tego, że przed trzema laty zdradził ich klub. - Real cię wyrzucił, Napoli się ciebie wyrzekło. Tylko chciwość przyniosła cię z powrotem tutaj - głosił jeden z wielu transparentów wywieszonych w czasie sobotniego treningu Juventusu. "Wikingowie", jedna z grup kibicowskich Juventusu rozprowadza w swoich szeregach koszulki z nadrukiem "Cannavaro najemnik" na piersi oraz "Bez przebaczenia dla zdrajców" na plecach. - To cios. Uprzykrzymy życie Cannavaro. On nie powinien tu wracać - wyjaśnił jeden z "Wikingów". - On nawet nie jest bystry. Powiedział, że z chęcią wróciłby do Napoli, gdyby mógł. Będziemy protestować przeciwko niemu w cywilizowany sposób, ale na pewno nie zapomnimy wszystkiego po dwóch meczach - dodał.