Władze klubu wydawały się zdziwione całą akcją. Petycję tę kibice Piotrcovii, którzy licznie przyszli pod stadion przy Sikorskiego zamierzali złożyć na ręce kogoś z władz klubu piłkarskiego. Niestety spotkało ich rozczarowanie, bo obecny był tylko kierownik obiektów Piotrcovii, który kibicowski apel... przefaksował do Rzgowa, do sekretariatu Antoniego Ptaka. Na pytanie kibiców o to, dlaczego zabrakło Antoniego Ptaka, usłyszano odpowiedź, że "prezes ma swoje sprawy i nie musi przyjeżdżać do Piotrkowa". Kibice odkryli w jednym z sekretariatów przygotowane reklamy zachęcające do kupowania na nowym bazarze, na BYŁYM stadionie Piotrcovii. Media chciały sfotografować tą ulotkę, ale pracownicy klubu nie pozwolili wyrzucając je za drzwi. Na przyszłą środę tj. 9 lipca na godzinę 15. przewidziane kolejne spotkanie przed siedzibą klubu, tym razem zapowiedziano maksymalną mobilizację.