Mario Balotelli dołączył do FC Sion u progu obecnego sezonu. Przybył z tureckiego Adana Demirspor, gdzie popadł w poważny konflikt ze sztabem szkoleniowym. W Szwajcarii miał skupić się tylko na piłce, by szybko odzyskać markę niezawodnego snajpera. Były reprezentant Włoch podpisał kontrakt ważny do połowy 2024 roku. W tej chwili jednak niewiele wskazuje na to, że umowa zostanie wypełniona do końca. Wystarczyło pół roku, by 32-letni napastnik stał się wrogiem miejscowych fanów. Pierwsze problemy Balotellego w nowym miejscu pracy miały miejsce już w listopadzie zeszłego roku. Został wówczas zawieszony za obraźliwe gesty wobec kibiców FC Basel. W odpowiedzi... publicznie nazwał szwajcarską federację mafią. Balotelli idzie na wojnę z federacją! Oskarża o przynależność do mafii Spalony trykot Balotellego. "Spoć tę koszulkę albo odejdź" W minioną sobotę jego drużyna przegrała z St. Gallen 0-4. Po ostatnim gwizdku sympatycy pokonanej drużyny najwięcej pretensji kierowali właśnie do Balotellego. Zarzucają mu brak serca do gry. Na ogrodzeniu odgradzającym boisko od trybun spalono noszony przez niego trykot z numerem 45. - Spoć tę koszulkę albo odejdź - niosło się z trybun. Incydent nagrały kamery stacji Blue Sports. Skandal w Lidze Europy! Kibic zaatakował bramkarza, spotkanie przerwane Po dotkliwej porażce FC Sion nadal zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli. W tym sezonie Balotelli rozegrał 12 ligowych spotkań i zdobył pięć bramek, w tym trzy po strzale z rzutu karnego. Zobacz aktualną tabelę szwajcarskiej Super League