Do aktu wandalizmu doszło tym razem na terenie Szkoły Podstawowej nr 138 im. Leopolda Staffa w Łodzi. Na rysunkach przedstawiających postaci z kreskówek - znajdujących się na murach należących do wspomnianej placówki, pojawiły się dewastujące graffiti, z których można wywnioskować, że zostały wykonane przez kibiców tamtejszego Widzewa. Przedstawiciele szkoły nie ukrywają żalu. "To brak szacunku dla cudzego mienia" Do całej sytuacji przedstawiciele szkoły odnieśli się za pośrednictwem mediów społecznościowych, wyrażając smutek z powodu braku poszanowania dla pracy, jaka miała wywołać uśmiech na twarzach dzieci oraz podkreślając, że nie jest to pierwsza taka sytuacja. "Dzisiaj po przyjściu do pracy zastała nas niemiła niespodzianka. Kibice po raz kolejny na terenie szkoły dokonali dewastacji... Jest nam niezmiernie przykro, że nie szanują cudzego mienia i niszczą rysunki, które miały sprawiać przyjemność naszym uczniom" - czytamy w opublikowanym na Facebooku poście. Rywalizacja kibiców Widzewa i ŁKS-u trwa od lat W Łodzi od lat toczy się zacięta rywalizacja Widzewa z ŁKS-em, a derby miasta pomiędzy dwoma zasłużonymi klubami zawsze wywołują ogromne emocje. Aktualnie zespoły nie mają jednak możliwości, by spotkać się na boisku w rywalizacji ligowej. "Widzewiacy" świetnie spisują się jako beniaminek po powrocie do Ekstraklasy, zajmując czwarte miejsce w tabeli. Z kolei ŁKS walczy o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej po trzech latach. Obecnie zespół prowadzony przez Kazimierza Moskala plasuje się na pozycji lidera Fortuna 1 Ligi, z trzema punktami przewagi nad Ruchem Chorzów. Swoje kolejne spotkanie Widzew rozegra już dziś o godzinie 20.30, kiedy przed własną publicznością zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Z kolei ŁKS w niedzielę o 15.00 zagra na wyjeździe ze Skrą Częstochowa.