Holandia zmaga się obecnie z kolejną falą zachorowań na COVID-19 - w związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem władze w tym zachodnioeuropejskim kraju postanowiły wprowadzić dosyć restrykcyjny lockdown. W myśl wprowadzonych zasad całe państwo "zamiera" od godziny 17.00 aż do 5.00 rano - czynne są tylko najważniejsze sklepy, a wszelkie działania prowadzone na zewnątrz jest minimalizowana niemalże do zera. Dotyczy to także aktywności sportowej. W związku z obostrzeniami amatorski zespół Quick Boys zdecydował się na zmianę codziennego harmonogramu treningowego - piłkarze stawiają się punkt 5.00 na porannych zajęciach. 2 grudnia czekało ich jednak niemałe zaskoczenie - przy boisku ustawili się bowiem kibice klubu i zgotowali im zaskakujące - jak na okoliczności - wsparcie. Fani Quick Boys wstali o świcie, by wesprzeć ulubieńców Sympatycy klubu zebrali się bowiem sporą grupą, rozpoczęli głośny doping dla graczy i odpalili race. Ponieważ o tej porze było jeszcze ciemno, widowisko zorganizowane przez fanów widoczne było nawet z daleka. "Mega, chłopcy!" - skomentowano na profilu klubowym na Twitterze. Quick Boys to klub z wielkimi tradycjami Quick Boys mają za sobą ponad stuletnią tradycję - ekipa z nadmorskiego Katwijk aan Zee została założona dokładnie 1 lutego 1920 roku.QB to także jedna z najbardziej utytułowanych drużyn amatorskich w dziejach Holandii. Od sezonu 1921/1922 nieprzerwanie występuje w najwyższej amatorskiej klasie rozgrywkowej w tym kraju.PaCze