21-letni Emanuel Alvarez został ciężko ranny w trakcie kibicowskich awantur w Velez. Zmarł po przewiezieniu do szpitala w Pineyro, jeszcze w trakcie meczu. Wiadomość o tym dotarła na trybuny zajmowane przez fanów Velez Sarsfield, którzy zaczęli skandować "śmierć, śmierć". Także kibice drużyny przyjezdnej mieli swój udział w przerwaniu spotkania. Grupa fanów drużyny San Lorenzo sforsowała ogrodzenie, oddzielające ich trybuny od boiska i wtargnęła na murawę. Sędzia przerwał mecz i już go nie wznowił, a policja użyła gumowych kul, aby opanować sytuację.