W rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Moskal wyznał, że czuje żal z powodu nieprzedłużenia z nim kontaktu. - Żal pozostał, bo proszę mi pokazać piłkarza, który nie chciałby grać w Wiśle. Ja od najmłodszych lat o tym marzyłem, kibicowałem tej drużynie. To co robiłem, robiłem po to, żeby jak najdłużej w niej występować - powiedział w "DP" Moskal. "Kazek" wyznał również, że nie czuje słabszy od tych, z którymi przyszłoby mu rywalizować o miejsce w zespole. - Jedynym moim minusem jest może mój wiek - dodaje były pomocnik Wisły. Mecz z Wisłą będzie dla Moskala okazją, do udowodnienia kibicom, że klub postąpił źle pozbywając się go. - Już nie pora na sentymenty. Zapewniam, że w meczu z Wisłą zrobię wszystko, aby Górnik osiągnął w Krakowie jak najlepszy wynik - stwierdził Kazimierz Moskal.