Występ w Złotym Pucharze CONCACAF był niezwykle ważnym elementem przygotowań do mistrzostw świata w 2022 roku, które Katarczycy organizują. To bowiem istotna konfrontacja z zespołami z innych kontynentów, z innym futbolem i probierz tego, na jakim etapie znajduje się dzisiaj Katar. Wygląda na to, że na zaawansowanym, skoro w Złotym Pucharze doszedł do półfinału i przegrał go ze Stanami Zjednoczonymi nieznacznie 0-1 po bramce w 86. minucie (USA zagrają w finale z Meksykiem).Katar miał tego lata zagrać w Copa America, ale logistyczne problemy tego turnieju to uniemożliwiły. Katarczycy wracają jednak i tak z Ameryki z przeświadczeniem, że mogą osiągać już sporo i że do mistrzostw świata przygotują się tak, że jeszcze się zdziwimy. Plan jest taki, by stworzony nad Zatoką Perską zespół doszedł równie daleko jak piłkarze ręczni, którzy w 2015 roku na mistrzostwach świata organizowanych w Doha byli w finale. Dopiero tam ulegli Francji, a w półfinałowym starciu pokonali Polaków. Katar szykuje się na mundial 2022. Rozdaje paszporty Wtedy też niewielu graczy katarskiej drużyny narodowej było rodowitymi Katarczykami. Bogaty kraj stworzył międzynarodowe kombo, naturalizował i przyznał paszport zawodnikom z bardzo wielu państw świata. W piłce nożnej jest podobnie. Do Kataru zjechało wielu zawodników z Bliskiego Wschodu i reprezentują oni jego barwy.Popatrzmy na skład Kataru na Złotym Pucharze CONCACAF - znajdziemy tu sporo naturalizowanych zawodników. W obronie Ro-Ro to Portugalczyk, Ahmed Suhail i Bassam al-Rawi pochodzą z Iraku, Musab Kheder jest rodem z Sudanu, a Boualem Khoukhi - z Algierii. Pomocnik Akram Afif to Jemeńczyk rodem z Zanzibaru, Karim Boudiaf jest Algierczykiem urodzonym we Francji, natomiast Assim Madido urodził się w Sudanie. Napastnik Mohammed Waad jest Irańczykiem, kolejny Ahmed Alaaeldin to Egipcjanin, Mohamed Muntari wywodzi się z Ghany, a Yusuf Abdurisag - z Somalii. No i do tego dochodzi urodzony w Chartumie w Sudanie piłkarz Almoez Ali, który przeszedł do historii jako jedyny na świecie człowiek, strzelający gole w meczach o mistrzostwo trzech różnych kontynentów. Co ciekawe, nie ma wśród nich jego macierzystego lądu, Afryki. Trafiał w mistrzostwach Azji, Ameryki Południowej i teraz Północnej. Mundial 20222. Katar i jego Aspire Academy Katar nie tylko ściąga graczy z różnych krajów świata, ale tworzy też bazę szkoleniową. Już w 2004 roku powstała tu Aspire Academy dla wszystkich sportów, a jej odłamem jest Aspire Football Academy Dreams. Tworzyli ją specjaliści z Hiszpanii i Niemiec, a dyrektorem był Ivan Bravo z Realu Madryt. Do tej akademii ściągnięto tysiące młodych chłopców z biednych krajów Azji, Afryki i Bliskiego Wschodu, aby wśród nich znaleźć talenty piłkarskie i naturalizować je w Katarze. Pierwsi gracze z tej akademii sięgnęli już po trofea juniorskie w 2014 roku, a obecna kadra Kataru grająca w Złotym Pucharze to także produkt tego systemu.CZYTAJ TAKŻE: Na naszych oczach pisze się w Ameryce historiaWielu z nich wysyła się do Europy. Katarczycy uznali, że bez tego nie rozwiną swych piłkarzy, ale zamiast bawić się w jakieś transfery po prostu ... kupili własny klub. To belgijski Eupen, w którym szlify zdobywało i zdobywa wielu późniejszych reprezentantów Kataru. Szejkowie kupili upadający klub, aby pomógł im rozwijać ich młodzież i tak właśnie się dzieje. Wbrew temu, czego się wszyscy spodziewali, nie obsadzili go jednak wyłącznie swoimi zawodnikami. Z obecnej kadry tylko dwóch piłkarze to byli gracze KAS Eupen. Do mundialu w 2022 roku został Katarczykom rok i cztery miesiące. Mecze o stawkę się skończyły - Katar doszedł do półfinału Złotego Pucharu, brał też udział w eliminacjach mistrzostw świata w strefie azjatyckiej, ale tylko w fazie grupowej i tylko dlatego, że była ona też kwalifikacją do Pucharu Azji. Teraz przed Katarczykami mecze towarzyskie.