Tegoroczny Puchar Narodów to prawdziwa rzeź faworytów. Już w rozgrywkach grupowych odpadli dwaj główni pretendenci do tytułu, mistrz sprzed dwóch lat Wybrzeże Kości Słoniowej, a także Algieria. Oba zespoły na turnieju w Gabonie nie wygrały nawet meczu. W tej sytuacji z pracą szybko pożegnali się obaj szkoleniowcy. Prowadzący Algierczyków Belg Georges Leekens zrezygnował zaraz po tym, jak jego zespół odpadł. Niewiele dłużej trzeba było czekać na odejście Francuza Michaela Dussuyera, który prowadził WKS. Co ciekawe tego pierwszego trener Kasperczak zastąpił na stanowisku selekcjonera "Orłów Kartaginy", z tym drugim rywalizował o fotel trenera "Słoni". W ostatnich godzinach wokół trenera Kasperczaka też panowało spore zamieszanie, przynajmniej jeżeli chodzi o Internet. Portal Ghanasoccernet.com podał, że polski szkoleniowiec, z powodów rodzinnych, miał zrezygnować z pracy. W rozmowie z nami "Henri" zaprzeczył, żeby tak było. - Nie wiem, skąd oni to wzięli. Zostaję na stanowisku i nie ma tematu mojego odejścia. W marcu mamy pierwszy towarzyski mecz, z jeszcze nieustalonym rywalem. Potem w czerwcu zaczynamy eliminacje do kolejnego Pucharu Narodów, a w sierpniu i wrześniu czekają nas ważne mecze w eliminacjach mistrzostw świata z DR Konga - powiedział Interii rano trener Kasperczak. - Nie ma tematu zmiany trenera. Kasperczak dalej będzie pracował w Tunezji - mówi nam Abdesslem Dhifallah, dziennikarz radia Mosaique FM. Z prowadzonym przez siebie od lipca 2015 zespołem, "Henri" awansował do mistrzostw Narodów Afryki (turniej dla piłkarzy grających w rodzimych ligach), wygrał eliminacje Pucharu Narodów, po raz piąty w swojej karierze, a teraz awansował do ćwierćfinału PNA. Na turnieju w Gabonie jego zespół najpierw przegrał z Senegalem 0-2, potem w meczu o wszystko pokonał 2-1 Algierię, żeby w ostatnim meczu grupy B pokonać 4-2 Zimbabwe. Niestety, w ćwierćfinale lepsza okazała się jedenastka Burkina Faso, z byłym pomocnikiem Górnika Zabrze Prejuce Nakoulmą i zawodnikiem Lechii Gdańsk Abdu Razackiem Traore w składzie. Drużyna z Afryki Zachodniej wygrała w sobotę 2-0 i to ona zagra dzisiaj o finał z Egiptem (początek meczu godzina 20). - Nie ma co winić Kasperczaka za to, że nie udało się awansować do czołowej czwórki. To dobry szkoleniowiec i szanowana u nas osoba. Problemem były braki fizyczne. W trudnych warunkach klimatycznych piłkarze w krótkim czasie musieli rozegrać cztery ciężkie spotkania. Jeżeli jeszcze w grupie jakoś to wyglądało, to w meczu z Burkina Faso już był problem. Nie wytrzymali fizycznie - uważa dziennikarz z Tunisu Abdesslem Dhifallah. W drugiej połowie meczu z Burkina Faso trener Kasperczak zdecydował się na ściągnięcie z boiska jednej ze swoich gwiazd Wahbiego Khazriego. Schodząc z murawy wściekły skrzydłowy Sunderlandu nie podał nawet ręki polskiemu szkoleniowcowi. - Takie zachowanie zostało jednoznacznie potępione przez naszych kibiców. Nie można w ten sposób się zachowywać - mówi tunezyjski dziennikarz. O tym, że tak będzie mówi też prezes tunezyjskiego związku Wadii Jari. W tej sytuacji polski szkoleniowiec zyskuje czas na przygotowanie drużyny do finiszu eliminacji mistrzostw świata. W Afryce rozstrzygną się one jesienią. Tunezja Kasperczaka zaczęła je od dwóch zwycięstw z Gwineą (2-0) i Libią (1-0). Teraz przed "Orłami Kartaginy" dwa decydujące spotkania w grupie A z DR Konga, również 6 pkt. na koncie. Te mecze odbędą się 28 sierpnia i 2 września. Pierwszy mecz Tunezyjczycy rozegrają u siebie. Do finałów MŚ 2018 awansują zwycięzcy pięciu grup w strefie afrykańskiej. Jeśli Tunezji trenera Kasperczaka udałoby się awansować do mundialu, to polski trener zostałbym najstarszym szkoleniowcem, który poprowadził zespół w finałach MŚ. Podczas przyszłorocznego turnieju w Rosji Henri będzie miał 72 lata. Na razie ten swoisty rekord należy do Otto Rehhagela, który podczas mundialu w RPA w 2010 roku prowadził Greków, mając 71 lat i 10 miesięcy. Michał Zichlarz Puchar Narodów Afryki Półfinały Środa: Burkina Faso - Egipt (godz. 20) Czwartek: Kamerun - Ghana (godz.20) Finał: niedziela (godz.20)