"To, co dzieje się obecnie w naszej piłce, to rzecz niespotykana. Takiego bałaganu w naszym futbolu jeszcze nie było" - zwraca uwagę Kasperczak cytowany przez "Przegląd Sportowy". Zdaniem szkoleniowca problem tkwi w tym, że sternicy naszej ligi nie próbują się porozumieć. "Widać, że zarząd PZPN zupełnie nie wie, jak wybrnąć z całej sytuacji. Związek ma swój pomysł, a Orange Ekstraklasa swój. Nie ma żadnej współpracy między oboma podmiotami" - zaznacza Kasperczak. Były trener m.in. Wisły Kraków podkreśla, że w całym zamieszaniu z barażami i systemem rozgrywek najbardziej żal mu zdezorientowanych kibiców. "Szczerze? Na ich miejscu zbojkotowałbym te dwie ostatnie kolejki. Niech szefowie PZPN odczują, do czego doprowadzili" - dodaje Kasperczak.