Zmiana dotyczyć ma niedodawania do siebie upomnień otrzymanych w różnych rozgrywkach. A więc kartka pokazana w meczu Pucharu Polski nie miałaby konsekwencji w lidze. Analogicznie - piłkarz ukarany w meczu rezerw nie byłby odsuwany od spotkań pierwszej drużyny. - Ten pomysł wyeliminowałby preceder celowego "łapania" kartek, by odcierpieć karę na meczu pucharowym i wyczyścić sobie konto - powiedział "Sportowi" dyrektor departamentu rozgrywek PZPN, Marcin Stefański. - Przecież kartki pokazane w meczach reprezentacji nie przenoszą się do spotkań europejskich pucharów. Wyjątkiem od nowych reguł byłyby tzw. kary bezwględne - za znieważenie sędziego, oplucie czy uderzenie bez piłki.