Piątek ma naciągnięty jedynie lekko mięsień, więc wyjazd z Kętrzyna i powrót do Gdańska jest niepotrzebny. Piątek udał się na odpoczynek, a już w sobotę wrócił do treningów na pełnych obrotach. - Uraz nie jest aż tak poważny, jak się wszystkim wydawało - mówi dyrektor sportowy Lechii, Radosław Michalski. - Teraz Karol będzie odpoczywać, a w sobotę będzie już mógł normalnie trenować z resztą drużyny. Również nowy nabytek gdańskiego zespołu Mario Bajić nie musi jechać na badania lekarskie do Gdańska, choć z początku również takie były założenia. Serb także ma naciągnięty tylko mięsień, więc podobnie jak w przypadku Piątka, wystarczy mu jeden dzień, aby wrócić do pełnej sprawności. Przy okazji w Kętrzynie Bajić lada dzień parafuje kontrakt z Lechią. Biało-zieloni z 23-letnim pomocnikiem chcą się związać na 1,5-roku z opcją przedłużenie kontraktu o rok, co jednak uzależnione będzie od postawy byłego gracza Górnika Zabrze.