- Jesteśmy zdruzgotani tym, co się stało. Nie możemy dojść do siebie - przyznał 27-letni bramkarz spadkowicza z ekstraklasy. - Porażka z Polonią dała nam spadek, stała się tragedia. Przegraliśmy cały sezon praktycznie w rundzie jesiennej. Prawda jest taka, że w piętnastu meczach zdobyliśmy tylko dziewięć punktów. Wiosna była nieco lepsza, jednak do utrzymania zabrakło nam trzech "oczek". Gdybyśmy pokonali warszawski zespół to rozmawialibyśmy w zgoła odmiennych nastrojach - stwierdził. - Na nasze mecze za każdym razem przychodziło po kilkanaście tysięcy ludzi, na tych teoretycznie ciekawszych było nawet 20 tysięcy widzów. Chylę czoło przed naszymi kibicami i dziękuję za fantastyczne widowiska. Oni nie opuszczą tego klubu, zostaną z nim na dobre i na złe. My spadliśmy, a nasi fani wywalczyli mistrzostwo Polski. Ze swojej strony mogę obiecać, że zrobimy wszystko, by ekstraklasa w ciągu roku wróciła do Zabrza - zakończył kapitan Górnika, Sebastian Nowak.