Jesienią popularny "Magic" strzelił na tym obiekcie swoje dwa pierwsze gole na boiskach w Szkocji. Tym razem zapisał na koncie aż cztery bramki, prowadząc Celtic do efektownej wygranej 8:1! Na East End Park popisy strzeleckie "The Bhoys" rozpoczął już w 4. minucie Bułgar Stilian Petrov. Dziesięć minut później jednak Artur Boruc dwukrotnie minął się z "wrzucaną" w pole karne piłką i wyrównującego gola dla Dunfermline zdobył Andy Todd. Radość gospodarzy nie trwała długo. W 24. minucie po akcji i uderzeniu Żurawskiego bramkarz Dunfermline odbił piłkę przed siebie i takiego prezentu nie zmarnował John Hartson. Walijczyk zrewanżował się "Żurawiowi" osiem minut później. Hartson idealnie wypuścił "w uliczkę" Polaka, który kapitalnym strzałem w "długi róg" rozpoczął swój festiwal. Pięć minut przed przerwą Żurawski nie dał szans golkiperowi Dunfermline w sytuacji sam na sam, a dziesięć minut po przerwie, znów po świetnej asyście Hartsona, "Magic" skompletował hat-tricka. Po tej bramce licznie zgromadzeni na trybunach fani Celtiku zgotowali "Żurawiowi" śpiewające owacje, ale to nie był koniec jego "show"! Po tym jak ekipę Dunfermline pognębili celnymi strzałami z dystansu Sean Maloney (druga asysta "Żurawia") oraz Neil Lennon, dwie minuty przed końcem Żurawski znów w perfekcyjny sposób wykorzystał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy i przypieczętował okazałą wygraną "The Bhoys". Napastnik reprezentacji Polski kontynuuje więc wspaniałą passę. "Żuraw" w ośmiu ostatnich spotkaniach dziesięć razy znalazł sposób na pokonanie bramkarzy rywali. W sumie "Magic" ma już na swoim koncie 12 goli w tym sezonie Premier League. 8:1 to najwyższe zwycięstwo Celtiku w historii rozgrywek ligowych w Szkocji. Po tym meczu podopieczni Gordona Strachana umocnili się na pozycji lidera tabeli. W zespole gospodarzy w drugiej połowie pojawił się na murawie Bartosz Tarachulski. Zobacz WYNIKI 27. kolejki szkockiej Premier League oraz TABELĘ