Przed meczem półfinałowym Pucharu Danii w Aarhus odbyły się protesty przeciwko restrykcjom związanym z pandemią koronawirusa. Kibice sprzeciwiali się w ten sposób wciąż utrzymywanym zakazom uczestnictwa fanów w wydarzeniach sportowych. Według szacunków policji i mediów, w protestach udział mogło wziąć około sto osób. W mediach społecznościowych ukazały się zdjęcia przedstawiające wspierających protest piłkarzy, w tym Kamila Grabary. Polski bramkarz może zostać ukarany za swoją postawę, zwłaszcza, że wziął do ręki odpaloną racę, podaną mu przez jednego z kibiców. Dochodzenie w tej sprawie zapowiedziała już duńska policja. Błędy polskiego golkipera także na boisku Mecz ekipy Polaka z Randers FC zakończył się wynikiem 0-2, a 22-letni bramkarz gospodarzy miał swój negatywny udział przy obu straconych golach. Najpierw źle wyszedł do piłki dośrodkowywanej z rzutu rożnego, mijając się z piłką. Następnie sfaulował rywala w polu karnym i nie obronił "jedenastki" egzekwowanej przez przeciwników. MR