Kałużny do sądu?
Niedawno pisaliśmy o wywiadzie udzielonym przez Klausa Augenthalera "Przeglądowi Sportowemu", który skrytykował postawę Radosława Kałużnego nazywając go m.in. leniem.
Tymczasem piłkarz mówi, że w ogóle takiego wywiadu nie było.
- Zap... na treningach dwa razy więcej niż inni. Trener zawsze jest zadowolony z mojego zaangażowania. A takiego wywiadu w ogóle nie było. Rozmawiał z tym dziennikarzem dwie minuty. Pokazałem Augenthalerowi ten stek bzdur, a on wszystkiego się wyparł. Leverkusen wytoczy sprawę gazecie, a ja temu chłopcu, który chciał się wypromować na Kałużnym. Jeśli mnie nie przeproszą w ciągu 10 dni na pierwszej stronie będzie sąd. - powiedział zbulwersowany Kałużny "Faktowi".
- Nie gram bo są lepsi. I nie sądzę, żebym jeszcze w tym sezonie wrócił na boisko. A w czerwcu odejdę. Dokąd? Chcę grać w Niemczech, dam radę, nie jestem jeszcze dziadkiem - dodał piłkarz Bayeru.
Nieoficjalnie mówi się, że jedną z możliwości jest transfer do 1.FC Kaiserslautern.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.