Spotkanie trzymało w napięciu od początku do końca. W 33. minucie na prowadzenie wyszli jednak monachijczycy. Po zmianie stron dodatkowo je podwyższyli i wydawało się, że po raz kolejny wyjadą z Dortmundu z kompletem punktów. "Der Klassiker": Szalona pogoń Borussii za Bayernem 80-tysięczny tłum na Signal Iduna Park nie pozwolił jednak piłkarzom gospodarzy zwiesić głów. W 74. minucie bramkę kontaktową zdobył Youssoufa Moukoko i w gospodarzy wstąpiły nowe siły. Na dodatek w samej końcówce spotkania czerwoną kartkę obejrzał Kingsley Coman, a dortmundczycy coraz mocniej wierzyli, że są w stanie urwać punkty rywalowi. W 95. minucie remis stał się faktem, a bohaterem ostatniej akcji został Anthony Modeste. Francuz strzelił gola głową, a stadionowy zegar wskazał wynik 2:2. Na stadionie zapanowała euforia, tymczasem telewizyjne kamery wyłapały reakcję prezydenta Bayernu Monachium, Olivera Kahna. Były reprezentacyjny bramkarz niemal spadł ze swojego fotela, kiedy zobaczył trafienia Modeste'a. Na jego twarzy malowała się wściekłość. Trudno się dziwić, bo zwycięstwo pozwoliłoby Bayernowi objąć prowadzenie w Bundeslidze. Przy remisie monachijczycy pozostają z kolei na trzecim miejscu. Jakub Żelepień, Interia