- Złamali regulamin zostając w klubie nocnym do późnych godzin - powiedział Lamine Ndiaye, który zastąpił Henryka Kasperczaka na stanowisku selekcjonera Senegalu po porażce z Angolą. Jeszcze wczoraj El Hadj Diouf broniąc polskiego trenera, stanowczo odpierał zarzuty, że w zespole nie było dyscypliny, twierdząc, że to wymysły złośliwych senegalskich dziennikarzy.