Po krótkiej rozgrzewce oraz ćwiczeniach polegających na rozciąganiu mięśni selekcjoner zorganizował trening strzelecki. Po szybkiej wymianie piłek skrzydłowi naszego zespołu próbowali dośrodkować na pole karne, gdzie dokładnymi uderzeniami popisywali się napastnicy. Skutecznością imponował szczególnie zawodnik włoskiej Sieny Grzegorz Rasiak, który zebrał najwięcej braw od szczecińskiej publiczności. W drugiej części treningu biało-czerwoni rozegrali mini-mecz pomiędzy dwoma zespołami: "czerwonych" i "zielonych". W drużynie "zielonych" zagrali: w bramce Boruc, w polu: Kukiełka, Szymkowiak, Rasiak, Kaczorowski, Krzynówek i Bosacki. Z kolei "czerwonych" reprezentowali: Dudek, Kłos, Rząsa, bracia Żewłakow, Gorawski, Głowacki i Radomski. Mecz, który trwał kilkanaście minut zakończył się wynikiem bezbramkowym. Na bardzo krótkiej konferencji przedmeczowej trener Polaków Paweł Janas stwierdził, iż bardzo liczy na to, że jego podopieczni udanie pokażą się przed spragnioną piłki publicznością w Szczecinie, oraz dodał, iż wielu jego piłkarzy powróciło z urlopów oraz po rekonwalescencji, co może wpłynąć na ich formę. Po treningu zawodnicy reprezentacji byli wręcz oblegani przez kibiców. Jerzy Dudek serdecznie podziękował fanom za wywieszenie transparentu "DUDEK YNWA" (Dudek You'll Never Walk Alone). Nazwisko bramkarza Liverpoolu skandowane było jeszcze długo po opuszczeniu stadionu przez reprezentację. Z kolei zawodnik Groclinu Sebastian Mila zapewnił, iż zrobi wszystko, aby nie zawieść szczecińskich kibiców, których uważa za wyjątkowo żywiołowych. Ernest Antos, Szczecin