Owszem, trzeba się powoli przyzwyczajać do tej myśli, że wkrótce Robert zakończy karierę - prawdopodobnie najpierw reprezentacyjną, a dopiero potem klubową - ale ja wcale nie jestem jeszcze tego ciekaw. Zwłaszcza teraz, gdy losy naszego awansu do EURO 2024 wiszą na włosku. I czy to się komuś podoba, czy nie, bez Lewandowskiego tracimy nasz główny atut. Życzę Michałowi Probierzowi, żeby tak ułożył skład i tak przygotował drużynę, by ten brak był jak najmniej odczuwalny. Zaskakujący głos z Hiszpanii przed El Clasico. "Lewy" może poczuć się dotknięty Każdy selekcjoner ma jakąś wizję zespołu, ale generalnie większość kieruje się tą samą uniwersalną zasadą - w drużynie mają grać najlepsi. Zdarza się czasem, że trenerzy, na potrzeby określonych celów, decydują się poświęcić (czyli nie powołać, albo posadzić na ławce) największą gwiazdę, ale w tym momencie - nawet jeśli mamy zastrzeżenia do ostatnich występów Roberta w drużynie narodowej - na taki ruch i tak nie byłoby nas stać. Jedyny pożytek, bardzo krótkotrwały, mogliby z tego mieć dziennikarze, bo tak sensacyjny news sprzedałby się świetnie, artykuł wzbudziłby ogromne emocje. Probierz powołuje Z wypowiedzi nowego selekcjonera wywnioskowałem, że nie planował skakać pod rozpędzony pociąg, czyli nie powoływać napastnika Barcy. To los zdecydował inaczej. Michał Probierz miał inny plan na wstrząśnięcie szatnią - nie wysłał zaproszenia dla Jana Bednarka. I tutaj muszę przyznać, że się nie dziwię - od dłuższego już czasu obrońca Southampton nie spełnia pokładanych w nim nadziei, przestał się rozwijać. Stał się jedną z twarzy marazmu, który dopadł naszą drużynę narodową. W podjęciu innej trudnej decyzji pomógł mu Grzegorz Krychowiak, który sam ogłosił koniec reprezentacyjnej kariery. Bayern rezygnuje z sensacyjnego transferu. Kibice postawili weto Jednocześnie liczę, że Probierz znajdzie nowe, lepsze rozwiązania. Mam jednak duże obiekcje odnośnie powołania dla Patryka Peda - obrońcy trzecioligowej drużyny SPAL. Czy jest to ruch, który broni się merytorycznie, bo zawodnik kadry U-21 jest gotowy na występy? Czy bardziej jest to taki sygnał: chcę odmłodzić tę drużynę i nie boję się skrajnego ryzyka? Wydaje mi się, że to drugie. Chciałbym jednak, by nowy selekcjoner, który jest Polakiem nie zaczynał pracy od przeglądu kadr i zapraszaniu na zgrupowania piłkarzy tylko po to, żeby im się przyjrzeć, bo może za 2-3 lata będzie z nich pożytek. Od Michała Probierza oczekuję przede wszystkim pomysłu na tu i teraz, sensownej koncepcji na uratowanie eliminacji do mistrzostw Europy. Skandal w Holandii Dwa słowa o skandalicznych wydarzeniach, do jakich doszło po czwartkowym meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar w Lidze Konferencji. Obie strony, czyli polska i holenderska, prezentują własne wersje zdarzeń. Bardziej wiarygodne są dla mnie wypowiedzi właściciela i prezesa warszawskiej drużyny Dariusza Mioduskiego. Trudno mi sobie wyobrazić, by piłkarze warszawskiej drużyny, czyli Josue i Pankov pobili ochroniarza, który na skutek tego rzekomo doznał złamania ręki i wstrząśnienia mózgu. Dramat reprezentanta Polski. Łzy polały się na murawę To są jakieś mgliste opowieści i liczę, że niebawem dowiemy się o tych zajściach wszystkiego na sto procent. Jednak już dziś mogę stanowczo powiedzieć: przedstawiciele i zawodnicy warszawskiego klubu powinni mieć w Holandii zagwarantowane pełne bezpieczeństwo. Zachowanie policji i ochroniarzy AZ Alkmaar było niedopuszczalne.